Placki owsiano-kukurydziane – na śniadanie | na deser
Miały być naleśniki ale okazało się, że połączenie mąki kukurydzianej z płatkami owsianymi nie sprzyja smażeniu wielkich i cieniutkich naleśników. Owszem – ciasto się usmażyło ale przy próbie przewrócenia czy zdjęcia z patelni od razu się połamało. Zamiast naleśników wyszły świetne placki owsiano-kukurydziane. Idealne na śniadanie a nawet na deser.
Spis treści
Placki owsiano-kukurydziane – składniki na około 14 sztuk placków
- 400 ml mleka roślinnego – sprawdzi się migdałowe, owsiane, sojowe
- 2 jajka
- 3 łyżki oleju rzepakowego – rafinowanego
- 100 g płatków owsianych – błyskawicznych lub górskich – wybierzcie płatki bez glutenu
- 170 g mąki kukurydzianej – wybieracie mąkę ekologiczną
- 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
.
Placki owsiano-kukurydziane – wykonanie
Do zmiksowania ciasta potrzebować będziecie mocnego blendera kielichowego. Takiego, który zmiksuje płatki owsiane na jednolitą masę. Przy łączeniu składników kierujcie się proszę zasadą mokre do mokrego a potem do nich suche. Do smażenia proponuję używać patelni o nieprzywierającym dnie – nie będziecie musieli smarować jej dodatkowo tłuszczem.
Oto mój sposób na placki:
- Do blendera wlejcie mleko, wbijcie do niego jajka i dodajcie olej – miksujcie wszystko przez około 30-45 sekund
- Następnie wsypcie płatki, mąkę oraz sodę i miksujcie dalej aż do uzyskania jednolitej masy
- Ciasto wyjdzie trochę bardziej gęste niż na naleśnikowe
- Nakładajcie je chochelką dobrze rozgrzaną patelnię i formujcie placki o średnicy większej niż szklanka. A zresztą – zrobicie jak chcecie i jak Wam wyjdzie. Każdy rozmiar mniejszy od naleśnika będzie ok.
- Jak placuszki ostygną podawajcie je z ulubionymi dodatkami – u mnie były to owoce i masło orzechowe
.
Placki owsiano-kukurydziane – dodatki
Przy dekorowaniu tych większych placków świetnie sprawdza się składnik, który przyklei owoce do samego placka – np.
- masło orzechowe
- miód
- twarożek – jeżeli jadacie nabiał
- wegańskie słodkie pasty np z fasoli
- dżemy i powidła
A przy doborze owoców ograniczeniem będzie już tylko ich dostępność oraz Wasze preferencje smakowe. Polecam zajadać się ciemnymi owocami – jagodami, jeżynami, czereśniami i wiśniami – tak długo jak są dostępne świeże. A w zimie ich przetworami lub mrożonkami.
Smacznego i na zdrowie.
.
.
.
.