Pod koniec sierpnia wróciłam raz jeszcze na weekend do Poznania. Tym razem swoje kroki skierowałam do jednej dzielnicy, w której nie tylko zjadłam smacznie w ciekawych miejscach. Oto mój mini przewodnik „Poznań Jeżyce raj dla foodies”.
W 2021 roku zwiedzam ulubione miasta w Polsce, w których z różnych powodów nie byłam przez ostatnie 5-6 lat. Należy do nich również stolica Wielkopolski. Oto pierwsza część mini przewodnika 'Weekend w Poznaniu’ a w nim okolice Rynku. Bądźcie czujni – już wkrótce pojawi się część druga.
Wyjazd na konferencję dla blogerów był pretekstem aby spędzić ostatni weekend w Poznaniu i przy tej okazji odwiedzić kilka nowych dla mnie miejsc. Na mojej liście były trzy restauracje, które bardzo chciałam odwiedzić. W końcu przez pogodę i sytuację w Starym Browarze trafiłam do siedmiu, nie – do ośmiu. Zobaczcie, które z nich mnie zachwyciły.
Od kiedy ograniczyłam spożywanie pieczywa i ogólnie mówiąc produktów z zawartością pszenicy jedzenie lunchu podczas podróży służbowych nieco się skomplikowało. Przecież najłatwiej i najszybciej jest kupić kanapkę (nawet w Żabce są kanapki), hot-doga na stacji benzynowej czy burgera – tu ilość oferujących je miejsc jest olbrzymia. Ale co ma zrobić osoba, która białych węgli z pieczywa nie jada? Ja przed wyjazdem w podróż – nawet jednodniową – sprawdzam jakie restauracje
Butikowe hotele przyciągają nas ciekawym designem, kameralną przestrzenią oraz obsługą dbającą o każdego klienta tak aby czuł się w hotelu wyjątkowo. Często projektowane są przez znanych architektów oraz projektantów wnętrz, wyposażone w ekskluzywne meble, akcesoria, sprzęt, kosmetyki. My w butikowych hotelach szukamy dodatkowo spokoju i wytchnienia w podróży, którego nie ma w hotelach większych (tam zawsze są tłumy przy recepcji, w restauracji, na śniadaniu). Podczas poprzedniej wizyty w Poznaniu zatrzymaliśmy się w City Solei Boutique
Kuchnię Tomasza Purola w restauracji hotelu Blow Up Hall mieliśmy okazję poznać już w styczniu tego roku – jeszcze przed zmianą menu po poprzednim szefie kuchni. Majówka spędzona w Poznaniu i do tego zatrzymanie się w hotelu Blow Up Hall było doskonałym pretekstem do odwiedzenia restauracji i sprawdzenia co Tomasz Purol proponuje w autorskim menu. Na szczęście restauracja nie brała udziału w akcji „Poznań za pół ceny” i mogliśmy zjeść
Być może już zauważyliście, że w trakcie moich podróży (tych bliskich – Łódź, Poznań oraz tych dalszych – Budapeszt) poznaję i chłonę atmosferę miasta nie poprzez muzea, pomniki, budowle sakralne ale kuchnię i atmosferę lokalnych restauracji oraz kawiarni. W trakcie kilku dni potrafię zrealizować szczegółowo opracowany plan odwiedzenia upatrzonych miejsc, w których przeważnie próbuję dań dnia, głównych dań z menu a niekiedy jedynie przystawek i wina. Tak było od kiedy
W tym roku w dniach 3-4 maja odbyła się w Poznaniu VII edycja akcji „Poznań za pół ceny”. Pech chciał, że planowaliśmy spędzić w tym mieście jeszcze sobotę i musieliśmy się nieźle nagimnastykować żeby znaleźć kawiarnię, która nie uczestniczy w tym wydarzeniu. Nie żebym była przeciwna samej inicjatywie – uważam, że bardzo dobrze jest promować miasto poprzez hotele, restauracje oraz muzea i zachęcać niższą cenę turystów oraz mieszkańców miasta do wyjścia z
Po całym dniu spacerowania po Poznaniu od restauracji do kawiarni i kolejnych restauracji chcieliśmy zakończyć świąteczny dzień 1 maja w miejscu z dużym wyborem dobrego wina. Wybraliśmy się do City Park gdzie swoje lokale mają Mielżyński Wine Spirits Specialities i Cucina Restaurant by EIGHTYeightCONCEPT. Tego dnia jedynie Cucina była otwarta – zasiedliśmy zatem przy wysokim stoliku na lampkę wina – wizytę zakończyliśmy kilka godzin później w między czasie degustując misternie przygotowanie
W malutkim lokalu z okwieconym ogródkiem, na ulicy Świętosławskiej przy poznańskim Starym Rynku swoje miejsce ma jedno z dzieci Weranda Family. Wcześniej poznaliśmy już jej siostry – Weranda lunch & wine w Starym Browarze (opis znajdziecie tutaj) oraz Zieloną Werandę caffe & ristorante (opisaną tutaj). W trakcie naszej poznańskiej majówki na kawę i inne płynne smakołyki poszliśmy do Weranda Caffe. Lokal mieści się na parterze zabytkowej kamienicy Cechu Ślusarzy i Rzemiosł