Blog o zdrowiu i zdrowym żywieniu oraz szybkim gotowaniu

Antybiotykooporność czyli jak się cofnąć w rozwoju o 100 lat?

Antybiotyki, obok szczepionek, są jednym z największych dokonań ludzkości w walce ze śmiertelnymi chorobami zakaźnymi. Przez ostatnie 89 lat doprowadziliśmy jednak do sytuacji, kiedy antybiotyki przestają nas chronić. I zrobiliśmy to na własne życzenie.

.

Prawie 100-lecie antybiotyków

Jak przed 1928 rokiem, czyli datą wynalezienia przez Alexandra Fleminga pierwszego antybiotyku – penicyliny, leczono choroby wywołane bakteriami? Na część z nich odkryto już wcześniej szczepionki. Pozostałych nie leczono. Śmiertelność spowodowana zakażeniami bakteryjnymi i powodowanymi przez nie powikłaniami była wysoka. Szczególnie w przypadku tak głośnych pandemii czy epidemii jak:

  • dżuma (zwana również czarną śmiercią) – zabiła w średniowiecznej Europie około 50 mln osób, śmiertelność wśród zarażonych wynosiła 80% a nawet 100%
  • cholera – nieleczona zabija 50% zakażonych osób. Ostatnia epidemia cholery w Polsce miała miejsce w 1892-1894
  • tyfus plamisty europejski – szacuje się, że w ciągu I WŚ wywołująca go bakteria zabiła 3 mln osób

Co więcej, takie choroby bakteryjne jak zapalenie płuc czy gruźlica były wtedy chorobami śmiertelnymi.

Od lat 40-tych XX wielu ludzkość zaczęła masowo zażywać antybiotyki. Już w latach 50 i 60-tych XX wieku pojawiły się pierwsze bakterie, które nabyły odporności na te lekarstwa z powodu nadmiernego z nimi kontaktu.

Aktualnie wg WHO, w samej tylko UE, liczba zgonów z powodu zakażeń szpitalnych bakteriami opornymi na antybiotyki szacowana jest na 25 000 rocznie (link). Wyobraźcie sobie teraz sytuację, w której wszystkie te osoby nadal żyją, bo udało się je wyleczyć wciąż działającym antybiotykiem.

Według raportu „Globalna walka z zakażeniami wywołanymi przez wielooporne drobnoustroje – rekomendacje i raport końcowy” (Tackling drug-resistant infections globally – final report and recommendations – link):

rocznie umiera około 700 000 osób z powodu infekcji wywoływanych przez antybiotykooporne bakterie. Jeżeli nie zostaną podjęte działania to w 2050 r. liczba ta wzrośnie do 10 milionów rocznie

wg danych z amerykańskiego rynku na około 40 milionów osób, które zażywały antybiotyki w trakcie infekcji układu oddechowego aż 27 milionów osób (67,5%) otrzymywało je niepotrzebnie, a jedynie u 13 milionów (32,5%) osób antybiotyki były prawidłowym wskazaniem

.

Antybiotyki – czym są?

Tą część artykułu kieruję do osób, które wciąż tego nie wiedzą

Antybiotyki:

  • to różne grupy związków chemicznych (np. niektóre grzyby i bakterie,  produkty syntetyczne i półsyntetyczne)
  • powodują one śmierć komórki bakteryjnej lub wpływają na jej metabolizm i hamują rozmnażanie się
  • działają wyłącznie na bakterie – nie na wirusy 
  • nie są skuteczne przy zwalczaniu grypy i objawów przeziębienia

Zaznaczam te punkty czerwono bo warto je sobie zapamiętać.

Antybiotyki działają na wszystkie lub większość mikroorganizmów człowieka – nie tylko na bakterie, które wywołały daną chorobę:

  • jeżeli są przyjmowane doustnie atakują bakterie znajdujące się wewnątrz organizmu wywołując dysbiozę czyli zaburzenia flory bakteryjnej jelit, pochwy, ust
  • jeżeli są stosowane w danym miejscu np. na skórze to wywołają dysbiozę miejscowo

Dlatego tak ważne jest dbanie, w trakcie antybiotykoterapii, o florę bakteryjną i chyba najważniejsze – o dobre bakterie jelitowe. Więcej o florze jelitowej pisałam tutaj.

.

Antybiotykooporność

Antybiotykooporność może być pierwotną cechą bakterii – niektóre szczepy zawsze były oporne na działanie antybiotyków.

Jest jednak coraz więcej przykładów, w których bakterie nabywają oporności na antybiotyki ucząc się jej od innych bakterii lub/i mutując.

A do takich sytuacji dochodzi gdy antybiotyki przepisywane są w nadmiarze i niewłaściwie np. kiedy:

  • lekarz przepisuje antybiotyk bez wyraźnego wskazania na powód infekcji (wirusowy lub bakteryjny) lub poleca zły antybiotyk- z tego samego powodu czyli bez badań laboratoryjnych wymazu np. z ust/gardła
  • pacjent przerywa kurację antybiotykową przed zaleconym czasem lub przyjmuje za małe dawki antybiotyku. W tej sytuacji nie wszystkie bakterie zostaną unieszkodliwione i będą miały szansę na wypracowanie sobie odporności na antybiotyk, z którym miały kontakt
  • pacjent przyjmuje antybiotyk przepisany na kogoś innego lub resztki ze swojej poprzedniej kuracji. Te same objawy choroby nie muszą oznaczać zakażenia tymi samymi bakteriami, więc znowu mamy sytuację, w której bakterie uczą się odporności na antybiotyk
  • „ludzkie antybiotyki” podawane są zwierzętom hodowlanym – w celach leczniczych, profilaktycznie w celu zapobiegania zachorowaniom a także w niektórych krajach antybiotyki stosowane są wciąż jako stymulatory wzrostu. Zwierzętom podawane są również antybiotyki kluczowe dla leczenia ludzi – link

I chociaż w UE i Polsce zakazane jest już dodawanie antybiotyków do pasz to wciąż dozwolone jest podawanie zwierzętom „ludzkich” antybiotyków w celach leczniczych. I jak myślicie – kiedy zachoruje 1 kura w stadzie liczącym kilkaset czy tysiące kur to ile kur dostanie antybiotyk?

Więcej o tym co wciąż jest dozwolone w Polsce w kontekście antybiotyków w produktach odzwierzęcych pisałam tutaj.

.

WHO od lat bije na alarm

I tworzy kolejne listy i mapy lekoopornych bakterii oraz trąbi na alarm ponieważ brakuje nowych antybiotyków. Większość do dzisiaj używanych wynaleziona została w minionym wieku.

Co to oznacza dla przeciętnego Kowalskiego? Że jak złapie gdzieś taką oporną na antybiotyki bakterię to aktualnie nie ma na nią żadnego innego lekarstwa. Właśnie doświadczamy podróży w czasie i cofamy się w medycynie o 100 lat.

Oto lista 7 bakterii, które monitoruje WHO wskazując na ich oporność na leczenie. Spotkanie je w szpitalach. Tu podaję Wam link do danych z terenu UE:

  • Streptococcus pneumoniae – dwoinka zapalenia płuc, pneumokok – jest na nią szczepionka
  • Staphylococcus aureus – gronkowiec złocisty
  • Escherichia coli – pałeczka okrężnicy
  • Enterococcus faecalis paciorkowiec kałowy
  • Enterococcus faecium – bakteria z grupy enterokoków
  • Klebsiella pneumoniae – pałeczka zapalenia płuc, New Deli szaleje w warszawskich szpitalach
  • Pseudomonas auruginosa – pałeczka ropy błękitnej

.

Na naszym krajowym poletku od lat działa Narodowy Program Ochrony Antybiotyków (link). Aktualnie obowiązują założenia programu na lata 2016-2020. Program wspierany jest przez Ministerstwo Zdrowia i zajmuje się m.in edukacją społeczeństwa oraz lekarzy w zakresie problemu jakim jest antybiotykooporność. A teraz pytanie – ilu z Was słyszało o tym programie? Ilu z Was spotkało się z problemem antybiotykooporności?

.

Antybiotyki – moja historia

Mam to szczęście, że w ciągu całego mojego życia antybiotyki brałam tylko 3 razy.

  • jako dziecko – na zapalenie ucha. Pamiętam jak po tabletkach wymiotowałam więc musiałam brać zastrzyki. Traumę mam do dzisiaj
  • po studiach – profilaktycznie po incydencie z przebitym bębenkiem w uchu. Nie polecam czyścić uszu patyczkami i jednocześnie suszyć włosów
  • około 8 lat temu – podczas anginy

Zobaczcie co pokazały moje ostatnie dwie wizyty u internisty

Cztery lata temu, późną wiosną, przyplątała mi się paskudna infekcja gardła. Nie pomagały tabletki do ssania ani płukanie gardła specyfikiem, który przeważnie działał, tym razem nie. Po trzech dniach poddałam się i umówiłam wizytę u internisty. Nikogo nie powinno zdziwić to, że zakończyła się ona wypisaniem recepty na antybiotyk. Ponieważ ostro oponowałam lekarz poradził mi wykupić ją po 3 dniach – jak ból nie przejdzie. Na szczęście przeszedł.

Pół roku później, z podobnym bólem gardła wybrałam się do innej przychodni.  Tu lekarz zaproponował mi pobranie wymazu z gardła (koszt 10,00 zł) i sprawdzenie czy infekcja ma podłoże bakteryjne czy wirusowe. Po 15 minutach test wykazał wirusa. Sprawa była jasna – na to antybiotyki nie działają. Wirusa zwalczyłam w ciągu kolejnych 4-5 dni łykając witaminę C i płucząc gardło płynem na bazie soli.

Pytanie tylko dlaczego takie badanie nie było wykonywane w każdej przychodni, podczas każdej wizyty, a zamiast niego wciskano mi antybiotyk? A nuż pomoże.

Być może ostatnio coś się w tym zakresie zmieniło? Nie wiem ponieważ od 4 lat u lekarza nie byłam – nie chorowałam. Wiem natomiast, że od 2016 obowiązują rekomendacje Ministerstwa Zdrowia oraz Narodowego Programu Ochrony Antybiotyków co do postępowania w przypadku pozaszpitalnych infekcji dróg oddechowych – link. Jestem ciekawa jakie macie doświadczenia z receptami z ostatnich kilku lat.

.

Co każdy z Was może zrobić aby chronić antybiotyki?

Problem antybiotykooporności dotyczy nas wszystkich – już teraz, dzisiaj. W takim samym stopniu mnie, która całe życie stroniła od antybiotyków, jak i osoby, które antybiotyki łykają kilka raz w roku. Każdy z nas może zarazić się oporną na antybiotyki bakterią a w szpitalu dowiedzieć się, że nie ma na nią lekarstwa.

Działania podejmowane przez WHO, ONZ, UE i nasze lokalne instytucje muszą być wspierane oddolnie aby odniosły sukces. Muszą być wspierane przez każdego z nas.

Co Wy możecie zrobić podczas kolejnej wizyty u internisty?

Do którego udacie się z infekcją dróg oddechowych – bo to ona najczęściej atakuje wiosną i jesienią:

  • nie wymuszajcie na lekarzu przepisania recepty na antybiotyki
  • jeżeli lekarz na to nalega to zawsze proście o pobranie wymazu z gardła i sprawdzenie czy infekcja ma podłoże bakteryjne czy wirusowe
  • jeżeli pobranie wymazu nie jest możliwe to zapytajcie  lekarza, jakie objawy Waszej choroby świadczą o infekcji bakteryjnej. Może tak jak w moim przypadku lekarz nie będzie pewny swojej diagnozy więc poleci Wam poczekać z wykupieniem recepty kilka dni – wtedy poczekajcie pamietając, że infekcje górnych dróg oddechowych w przeważającej mierze wywołują wirusy – a na nie antybiotyki nie działają
  • jezeli już zostane przepisane antybiotyk to bierzcie go do końca – nie przerywajcie kuracji
  • nie leczcie się sami antybiotykami, szczególnie przepisanymi innej osobie
  • podczas wizyty w szpitalu zachowajcie szczególną ostrożność i higienę. To tam szaleje najwięcej bakterii, na które nie mamy już lekarstwa w postaci antybiotyków

.

Inne źródła

  1. Materiał prasowy Europejskiego Dnia Wiedzy o Antybiotykach (18 listopada) i Światowego Tygodnia Wiedzy o Antybiotykach 2016 (14-20 listopada) – link
  2. Lista bakterii odpornych na antybiotyki, dla których potrzebne jest wynalezienie nowych antybiotyków – WHO 27 luty 2017 – link
  3. Strona www WHO (link) – jeszcze więcej informacji o antybiotykooporności
  4. Encyklopedia PWN – Zarazy XX wieku – link

.

Na koniec

Polecam Wam jeszcze filmik z kanału na YouTube – Najprościej Mówiąc. Bo już chyba prościej o tym mega poważnym problemie mówić się nie da:

.

 

.

PS

Nie namawiam Was tutaj do unikania antybiotyków za wszelką cenę. Są choroby, które wciąż skutecznie można leczyć przy użyciu antybiotyków.

Namawiam Was do budowania w sobie większej świadomości zmian zachodzących w medycynie – również zmian na gorsze.

.
.
.



1 Discussion on “Antybiotykooporność czyli jak się cofnąć w rozwoju o 100 lat?”
  • Niestety przekonalam sie o tym na wlasnej skorze, bedac w ciazy okazalo sie, ze w moim pecherzu zyja sobie bakterie Enterococcus faecalis- na ktore nie podzialal zaden z zazytych do tej pory 5 roznych antybiotykow. Musze zyc z ta bakteria i czekac na pozytywne rozwiazanie.