Czy nakarmiłeś już dzisiaj swoje bakterie jelitowe?
Bakterie jelitowe to mikroorganizmy zasiedlające nasze jelita. Tworzą tam swoje kolonie, swój własny świat – ekosystem. W zamian za dokarmianie przekazują nam kilka całkiem przydatnych składników oraz funkcji. Zobaczcie sami dlaczego warto o nie dbać.
Spis treści
2 kilo pasażerów „nie na gapę”
Bakterie, drożdżaki, eukarionty, archeony zamieszkują nasze jelita, płuca, pochwę, usta, nos, uszy i skórę. Razem wzięte mają 10x więcej komórek niż całe nasze ciało i 150 więcej genów niż pula genowa w komórkach człowieka. W sumie ważą blisko 2 kilogramy.
Oczywiście nie wszystkie zasiedlające nas bakterie (a jest ich około 1000 rodzajów) mają na nas dobroczynny wpływ. Niektóre są nam obojętne – to flora komensalna, inne są nam niezbędne (wytwarzają np. witaminy) więc żyjemy z nimi w symbiozie. Są też „złe bakterie” – patogeny. Tych nie lubimy.
.
Jaki jest Twój enterotyp?
Pod kątem posiadanego rodzaju mikrobiomu jelitowego czyli dominujących w nim bakterii, w 2011 roku ludzi podzielono na 3 enterotypy. Enterotypy nie są zależne od płci czy wieku, być może są regulowane przez dietę i spożywane wraz z nią produkty. Każdy z typów posiada pewne charakterystyczne dla siebie cechy – lubuje się w konkretnym pożywieniu, dobiera sobie towarzystwo w postaci innych bakterii a także wytwarza enzymy czy witaminy.
.1. Enterotyp I – z dominującymi Bacteroides. Bakterie te są mistrzami w rozkładaniu węglowodanów oraz produkcji enzymów trawiennych. Są w stanie pozyskiwać energię z każdego pokarmu i być może to właśnie one przyczyniają się do nadwagi czy otyłości. Ich posiadacze mają też większe skłonności do objadania się tłustym mięsem i fast foodem. A może przez te preferencje żywieniowe Bacteroides tak się u nich zadomowiły? Enterotyp I produkuje więcej biotyny (wit. B7 zwanej również witaminą H), witaminy B2 oraz C,
.2. Enterotyp II – tu dominują bakterie Prevotella. Enterotyp ten częściej występuje u wegetarian a jego specjalnością jest produkcja wit. B1 (tiaminy) oraz kwasu foliowego
.3. Enterotyp III – z dominacją Ruminococcus. Według naukowców ten enterotyp występuje najczęściej. Bakterie Ruminococcus lubują się w roślinach i prawdopodobnie produkują hem.
Badania na temat enterotypów oraz ich wpływu na zdrowie i choroby dopiero się rozkręcają.
.
Bakterie jelitowe – po co nam one?
Wspomniałam Wam o ciekawych funkcjach jakie mikrobiom spełnia w naszym organizmie. Zatem za co odpowiadają bakterie jelitowe? A jest tego trochę:
- trawią jedzenie – resztki pokarmowe, które nie zostały strawione w jelicie cienkim
- uczą układ odpornościowy reagowania na wrogów i przyjaciół, pobudzają układ immunologiczny do pracy – 80% komórek układu odpornościowego znajduje się właśnie w jelitach
- dbają o stan wyściółki jelit – m.in. kosmki
- redukują stany zapalne
- rozkładają toksyny
- metabolizują lekarstwa
- syntetyzują hormony. Jelita produkują 80% serotoniny – hormonu szczęścia
- przekształcają cukry w krótko-łańcuchowe kwasy tłuszczowe – źródło energii
- syntetyzują witaminy – K, B (tiaminę, kwas foliowy, pirydoksynę)
- utrzymują równowagę pH
- regulują przemianę materii
.
Co im szkodzi?
Mikrobiom jest niezwykle delikatny. Już sama zmiana diety potrafi wpłynąć na wymianę całych kolonii bakterii zamieszkujących nasze jelita. Tak się dzieje np. w trakcie podróży, nie tylko do krajów tropikalnych, kiedy dopada Was biegunka.
Ale są gorsze, bo bardziej skuteczne, sposoby na wybicie dobrych bakterii:
- antybiotyki
- tabletki osłabiające wydzielanie kwasu żołądkowego (ipp)
- blokery histaminy
- leki steroidowe
- niesteroidowe leki przeciwzapalne (NLPZ) – to np. kwas acetylosalizynowy (Aspiryna, Polopiryna) czy ibuprofen
- leki antykoncepcyjne
- chemioterapia
- pasożyty
- toksyny z pożywienia, wody i środowiska
- nieprawidłowa dieta – uboga w błonnik a bogata w cukry oraz tłuszcze
- stres
.
Dysbioza i jej efekty
Dysbioza to uszkodzenie (zaburzenie) naturalnej flory bakteryjnej w jelitach, głównie w jelicie grubym. Na skutek oddziaływania różnych czynników (przeczytaliście o nich wyżej) następuje przetasowanie w ramach mikrobiomu. W efekcie czego dominujące mogą się stać drożdżaki albo szkodliwe dla nas bakterie.
Dysbioza może prowadzić do:
- częstych infekcji i przeziębień
- alergii oraz nietolerancji pokarmowych, celiakii i nietolerancji glutenu
- łaknienia na określone produkty – najczęściej słodkie
- jelita nieszczelnego, zapalenia jelita, zespołu jelita drażliwego, zespołu przerostu bakteryjnego jelita cienkiego
- nadwagi i otyłości
- problemów skórnych – trądzika (pospolitego i różowatego), egzemy
- pasożytów i przerostu drożdżaków (kandydozy)
- niewyjaśnionych biegunek i zaparć, problemów trawiennych, refluksu
- zespołu chronicznego zmęczenia
- depresji
- a być może nawet stwardnienia rozsianego, problemów z tarczycą, cukrzycy czy autyzmu
[edit] O autyzmie pisała Robynne Chutkan w książce Dobre bakterie, w dziale Hipoteza higieny oraz w książce Zdrowa lekkość brzucha w dziale Jak dochodzi do nieszczelności jelita.
.
Co bakterie jelitowe lubią jeść najbardziej?
Po tych wszystkich wyjaśnieniach – czym są bakterie jelitowe, co robią i co im szkodzi, dochodzimy do sedna. Do preferencji żywieniowych dobrych bakterii jelitowych. Bo okazuje się, że pewne produkty spożywcze wyjątkowo dobrze im służą i mogą przyczyniać się do wzmacniania czy nawet odbudowy flory jelitowej „po przejściach”:
.1. Prebiotyki – to błonnik, o którym tak często Wam piszę i przypominam. To niestrawione produkty spożywcze lub ich składniki, które odżywiają dobrą florę bakteryjną. Ulubionym błonnikiem bakterii są:
skrobia oporna obecna jest w:
- zielonych bananach,
- zielonym groszku,
- soczewicy,
- niedogotowanych płatkach owsianych,
- białej fasoli,
- ziemniakach
inulina – bogate w nią są:
- cebula,
- czosnek,
- karczochy,
- banany,
- cykoria,
- szparagi,
- por
Do żywności prebiotycznej zaliczają się również
- jarmuż, szpinak, marchew, rzodkiewka i inne rośliny korzeniowe, pomidory, mielone siemię lniane, kiszonki, strączki (ciecierzyca, orzeszki ziemne), nasiona, orzechy
.2. Senbiotyki – to połączenie probiotyków i prebiotyków, które występuje w produktach fermentowanych (kiszonkach, kefirze). Nie dość, że dostarczają nam kolejnych kultur bakterii to wraz z nimi pożywienia dla nich.
Zalecenia IŻŻ dotyczące dziennej zalecanej porcji błonnika mówią o 25g. Wegetarianie potrafią zjeść średnio 60g na dzień.
.
Namawiam Was – dbajcie o swoje bakterie, dobrze je karmcie, nie wybijajcie ich lekami czy złą dietą. A one odwdzięczą się Wam czyszczeniem z toksyn, produkcją witamin i enzymów a nawet hormonem szczęścia.
.
Polecane książki:
- Dobre bakterie, Robynne Chutkan, Wydawnictwo Feeria
- Zdrowa lekkość brzucha, Robynne Chutkan, Wydawnictwo Feeria
- Historia wewnętrzna. Jelita – najbardziej fascynujący organ naszego ciała, Giulia Enders, Wydawnictwo JK
- Szczęśliwe jelita. Program oczyszczania, który pomoże ci wyeliminować ból, pozbyć się toksyn i pasożytów oraz schudnąć, Vincent Pedre, Wydawnictwo Vivante
O mikrobiomie przeczytacie na stronie Human Microbiome Project.
.
P.S.
Wszystkie publikacje na blogu są moimi osobistymi opiniami i należy je (plus wskazywane przeze mnie źródła) traktować informacyjnie. W odniesieniu do stanu zdrowia oraz posiadanych chorób nie mogą one zastąpić porady pracownika służby zdrowia.
.
.
.