Blog o zdrowiu i zdrowym żywieniu oraz szybkim gotowaniu

Kawowe trufle

Kawowe trufle to błyskawiczny w przygotowaniu i do tego bardzo smaczny deser. Postarajcie się o dobrej jakości kawę i duże daktyle. Tylko nie zjedzcie od razu wszystkich trufli. Zostawcie je na kolejne dni – do kawy.

Składniki na kawowe trufle – około 13-15 sztuk

  • 100 g suszonych daktyli
  • 150 g płatków owsianych – górskich
  • 16 g (5 łyżeczek) mielonej kawy
  • 140-150 wody – do zaparzenia kawy
  • 3 łyżki syropu klonowego
  • 4 łyżki masła orzechowego – ja użyłam masła z orzeszków ziemnych
  • 3 czubate łyżki gorzkiego kakao + 1-2 łyżki do obtoczenia trufli
  • 1-2 łyżki nasion sezamu – również do obtoczenia trufli, jeżeli lubicie sezam

.

Kawowe trufle – przygotowanie

Tak jak w przypadku brownie, masła orzechowego również w przygotowaniu trufli (kulek mocy) przydaje się robot kuchenny w ostrzem w kształcie litery S. Taki robot zmieli na gładka masę twarde składniki.

  1. Przygotowania rozpocznijcie od zaparzenia kawy. Ja użyłam do tego kawiarki. Zaparzoną, jeszcze gorącą kawą zalejcie daktyle. Niech zmiękną i nasiąkną kawowym naparem
  2. Poczekajcie aż kawa ostygnie
  3. Do miski robota przełóźcie daktyle razem z kawą, w której się moczyły
  4. Wlejcie do nich syrop klonowy i miksujcie wszystko do czasu, aż daktyle zostaną rozgrobnione
  5. Teraz jest czas na pozostałe składniki – do miski robota przesypcie płatki owsiane, kakao oraz dodajcie masło orzechowe
  6. Miksujcie wszystkie składniki do czasu, aż powstanie gęsta masa nadająca się do formowania kulek

Z gęstej masy formujcie kulki, część z nich (albo wszystki) obtoczcie w kakao, nasionach sezamu albo innych, ulubionych „posypkach”. Sprawdzą się wiórki kokosowe, rozdrobnione płatki migdałów.

Kulki przechowujcie w lodówce, w szczelnie zamkiętym pojemniku – tak przetrwają kilka dni. Do czasu aż wszystkie zjecie.

.

kawowe trufle

Inne przepisy na pyszne trufle (kulki mocy) znajdziecie na blogu pod tym linkiem.

Dajcie znaka na FB jakie smaki najbardziej przypadły Wam do gustu.

.

.

.