Bar Frankie’s był naszym odkryciem podczas majówki we Wrocławiu dwa lata menu. Chodziliśmy tu codziennie, nawet kilka razy dziennie i opijaliśmy się świeżo wyciskanymi owocowo-warzywnymi sokami. Od tamtego czasu Frankie’s otworzył kolejne lokale we Wrocławiu a do tego w Krakowie i Olsztynie. Podczas ostatniej wizyty we Wrocławiu ucieszyłam się że Frankie’s czynny jest od samego rana. Wpadłam do niego na śniadanie – czyli soki:)
Lokal mieści się przy samym wrocławskim Rynku w odchodzącej od niego ul. Wita Stwosza. Z samego rana napijecie się w nim soków, niestety dopiero po 10:00 podawane są sałatki i zupy. Szkoda, że tak późno i szkoda, że we Wrocławiu nie ma gdzie zjeść rano śniadania z wyjątkiem Di w Sky Tower (pisałam o niej tutaj)
Niewielki Frankie’s w wystroju jest surowy, minimalistyczny ale jednocześnie przyjemny i przytulny.
W menu królują oczywiście świeże soki, ale Bar Frankie’s oferuje również koktajle na bazie mleka, sałatki, kanapki i zupy.
Na śniadanie wybrałam sok knockout z z awokado, cytryną i jabłkiem oraz kick start z marchewką, bananem i jabłkiem – w cenie 12,50 zł za 550ml. Są też mniejsze pojemności – 350ml za 9,50 zł oraz 450ml za 11,00 zł
informacje dodatkowe o Bar Frankie’s:
dojazd i parkowanie – dojazd w pobliże Rynku i jeszcze znalezienie miejsca do parkowania jest prawie niemożliwe. Ale niedawno na pobliskim Placu Nowy Targ, a w zasadzie pod nim, otworzony został podziemny płatny parking. Zapłaćcie parę złotych ale w spokoju zaparkujcie i spacerkiem przejdźcie do Frankie’s
Ostro zakręcona na punkcie zdrowego żywienia, diety roślinnej oraz podróży kulinarnych. Na moim blogu kulinarnym publikuję przepisy oraz poradniki o tym co jeść, aby zachować zdrowie i nie spędzać przy tym w kuchni całych dni.
Uwielbiam takie soki.