Pomysły na kanapki do biura i szkoły
Kanapki, oprócz zielonych koktajli i owsianki, są najszybszą opcją na śniadanie lub lunch w biurze oraz w szkole. Mogą być nie tylko zdrowe i pożywne ale i smaczne – ważne aby trzymać się kilku zasad a staną się Waszym ulubionym daniem. W tym artykule podsuwam Wam kilka pomysłów na zdrowszą alternatywę do drożdżówek i innych słodkich przekąsek.
Spis treści
Przez kilka lat unikałam chleba. To był czas fascynacji dietą nisko-weglowodanową i tym samym wysokobiałkową oraz tłuszczową. Na krótką metę taka dieta pomaga szybko zrzucić zbędne kilogramy. Jednak przy dłuższym stosowaniu bardzo zakwasza organizm i prowadzi do problemów zdrowotnych – obciąża nerki, wątrobę i jest prostą drogą do osteoporozy.
Ponad rok temu, po konsultacji z dietetykiem, wróciłam do jedzenia pieczywa. Zmieniłam tym samym proporcje zjadanych codziennie węglowodanów, białka i tłuszczu – na korzyść tych pierwszych i z korzyścią dla mojego zdrowia.
Niestety okazało się, że w Warszawie nie tak łatwo jest kupić porządny chleb żytni (bo taki postanowiłam jeść). Większość sklepów i piekarni w swojej ofercie ma chleb odmrażany i z taką ilością składników, jakich nie powstydziłby się żaden chemik. Ale nauczyłam się wyszukiwać chleb dobry i cenić pobliską piekarnię, która wypieka świetne żytnie pieczywo na żytnim zakwasie. Poszukajcie porządnego piekarza i trzymajcie się go – bo to cenna zdobycz będzie.
Jaki chleb wybrać?
Podstawowe zasady:
- pieczywo ma być jak najmniej przetworzone. Wybierajcie gruboziarniste, z dodatkiem całych ziaren, wypiekane na mące razowej, która zwiera otręby i tym samym cenny dla nas błonnik. Jeżeli decydujecie się na chrupkie pieczywo to zasada jest ta sama – im ma mniej składników tym będzie lepsze
- lepszy będzie też chleb na naturalnym zakwasie od tego na drożdżach. Zakwas ogranicza działanie fitynianów zawartych w zbożach przez co składniki mineralne mogą być łatwiej wchłaniane
- polecam natomiast unikać pieczywa pszennego – nie tylko ze względu na zawarty w nim gluten ale przede wszystkim z uwagi na to, że pszenica (zaraz obok kukurydzy i soi) jest najbardziej zmodyfikowanym zbożem. Ja sama zaliczam się do osób, które bardzo źle reagują na pszenicę – przymuleniem, sennością, ociężałym brzuchem itp. Bez niej jest mi zwyczajnie lżej. Sami spróbujcie nie jeść produktów pszennych (chleba, makaronów, ciast) przez około jednego miesiąca – gwarantuję zmianę nie tylko w obwodzie pasa ale i samopoczuciu
- czytajcie etykiety – jeżeli w składnie chleba znajduje się coś więcej niż mąka, sól, zakwas oraz dodatkowe ziarna (słonecznik, siemię lniane, zboża) to takiego chleba nie kupujcie
W swoich poszukiwaniach chleba idealnego trafiłam nawet na taki, który w składnie miał tłuszcz wołowy. Albo taki z długą listą składników jak na zdjęciu poniżej. TO NIE JEST CHLEB – TO PRODUKT CHLEBO-PODOBNY. Oprócz różnych dziwnych składników ma również dioctan sodu, który może wywołać podrażnienia oczu i skóry. Dodatkowo jest umiarkowanie toksyczny przy połknięciu co oznacza, że dla niektórych osób może być toksyną. Więc pytam się – po co takie wielkie G…. jeść?
„Poślizg ” na kanapkach czyli czym smarować
masło – to nie prawda, że jak kanapka to musi być posmarowana masłem lub margaryną albo jak nie jednym z nich to koniecznie majonezem. To kolejne przyzwyczajenie wpajane nam od dzieciństwa. Jeżeli robicie kanapkę z awokado, łososiem czy masłem orzechowym (a nawet plasterkiem szynki) to dodatkowy tłuszcz nie jest Wam potrzebny. Jeżeli dodatkowo unikacie produktów odzwierzęcych to „poślizg” na kanapce zapewni Wam masło orzechowe, pasta wegańska albo kilka kropli dobrej oliwy
masło orzechowe – to świetna baza pod „słodkie” kanapki. Wystarczy posmarować nim chleb (żytni, razowy, chrupki, ryżowy) i położyć ulubiony owoc. Do kanapek do szkoły lepiej sprawdzą się mniej wodniste owoce – nie namoknie od nich pieczywo. Polecam banany i liście mięty lub owoce kaki czyli persymonę (jest słodka i twarda) a nawet dżem lub powidła bez dodatku cukru. Takie słodkie drugie śniadanie będzie dużo zdrowsze od bułek kupionych w sklepiku szkolnym
hummus – to zawsze dobra opcja na posmarowanie pieczywa. Nie dość, że zdrowa (to dobre źródło białka i cennego błonnika) to jeszcze każdej kanapce doda wyrazistości. A jak hummus to obowiązkowe do niego warzywa – tu śmiało połóżcie na kanapce pokrojoną w plasterki rzodkiewkę, świeżego ogórka, pomidora czy paprykę. Hummus do biura lub szkoły przygotujcie bez dodatku czosnku – docenią to Wasi koledzy i koleżanki.
inne pasty do kanapek – na pastę do smarowania chleba zmielić można też inne strączki – czerwoną lub białą fasolę, bób lub mix tych nasion. I tutaj cała inwencja twórcza jest po Waszej stronie – możecie dodać do nich ostre przyprawy, przecier pomidorowy, sok z cytryny, pastę tahini, natkę pietruszki.
Kanapki – dodatki
owoce – są dobrym dodatkiem do kanapek z masłem orzechowym – w lecie kładźcie na nie maliny, borówki, jagody. W zimie sprawdzą się banany, kiwi, persymona, jabłka i gruszki.
Ale owocem, choć nie słodkim, jest też awokado – obierzcie je, pokrójcie w plasterki i posypcie chilli albo rozgniećcie widelcem i wymieszajcie z drobno pokrojonym pomidorem. Tylko UWAGA – od tego można się uzależnić
warzywa – pieczywo skropione dobrą oliwą i przełożone grubym plastrem pomidora oraz liśćmi bazylii a wszystko posypane świeżo zmielonym pieprzem – to kwintesencja końca lata. Ale pomidor to nie jedyne warzywo, które lubi kanapki – papryka, ogórek, burak, cukinia to też dobry wybór. Używajcie świeżych lub marynowanych.
liście – bo zielone zawsze warto zjeść w postaci sałaty, natki pietruszki, liścia buraka, kapusty, kolendry, szczypiorku
przyprawy – kanapka bez czarnego pieprzu to nie kanapka. Ale oprócz niego do warzyw i hummusu pasować będzie chilli, cayenne, oregano a nawet suszona bazylia – przyprawy podkręcą smak kanapki i Wasz metabolizm.
A jakie są Wasze ulubione kanapki?
.
.
.