O Kafe Zielony Niedźwiedź było głośno na długo przed otwarciem. Rozpisywały się o Niedźwiedziu media, a on sam „ryczał” na FB o postępach remontu oraz planach związanych z „dzikim” menu. Po otwarciu jednych zachwycił prostymi, wręcz przaśnymi daniami, innych odstraszył atmosferą zamkniętego klubu dla wtajemniczonych. Ja z odwiedzinami w Zielonym Niedźwiedziu czekałam na sprzyjającą pogodę – idealny pod tym względem okazał się miniony ciepły i słoneczny piątek. Wtedy to wybraliśmy się z M do Kafe Zielony Niedźwiedź na kolację.
Dobrze, że podczas rezerwacji stolika zapytałam o dojazd oraz parking – mapa google wskazuje adres Smolna 4 na górze skarpy zaraz przy wejściu do stacji PKP Powiśle. Okazuje się jednak, że Kafe Zielony Niedźwiedź mieści się w parku pod skarpą w budynku Centrum Przedsiębiorczości a dojechać do niego można na wysokości Kruczkowskiego 5. Trafiłam i nawet czekało na mnie wolne miejsce na mikro parkingu przy budynku. Za to przejście z parkingu do lokalu nie było już takie proste – właśnie rozstawiono stoły na zewnątrz w oczekiwaniu na wieczornych gości więc jedyną opcją na przejście do lokalu był trawnik (chodnika nie ma) – całe szczęście, że wożę ze sobą zapasowe buty i szpilki oszczędziłam zostawiając je w samochodzie.
Sam lokal został urządzony zgodnie z obowiązującą ostatnio modą – cegła na ścianach, fabryczne lampy, drewno na podłodze oraz w meblach. Przy wejściu oraz po jego prawej stronie rozstawiono regały z delikatesowymi specjałami do nabycia na wynos, w głębi regały z winami m.in. węgierskimi (np Tokaj z 1999 roku) oraz austriackimi (tu mój ostatnio ulubiony Gruner Veltliner).
Zasiedliśmy przy zarezerwowanym stoliku w środku przy winnych regałach oraz kąciku ze składem zapasowych krzeseł (nie dajcie się tam posadzić – cały czas ktoś koło nas chodził i wina wybierał, dostawiał i nas przy okazji przestawiał) i przystąpiliśmy do czytania dwu-stronicowego menu. Do wyboru mieliśmy zupy (rosół barani, fasolową oraz chłodnik w cenie 18,00 – 24,00), przystawki (ślimaki, marynowany szczupak, szparagi – w cenie 18,00 – 25,00), ryby (makrelę, doradę, sardynki, lina, steka z tuńczyka – ceny wahały się od 38,00 do 110,00 za steka), dania mięsne (rostbef z wołowiny angus, pierogi z podrobami jagnięcymi, udziec z baraniny, gicz baranią – od 30,00 do 75,00 zł), dania wegetariańskie (kasza jaglana ze szparagami, szparagi z jajem poszetowym – 29,00 – 32,00), sałatki oraz desery. Do Kafe Zielony Niedźwiedź przyszliśmy jednak na mięso (ja) i ryby (M).
Rozpoczęłam wieczór od marynowanego szczupaka (18,00) – wybaczcie zdjęcie ale to danie smakowało dokładnie tak jak na nim wygląda – czyli nijak. Bez wyraźnego smaku marynaty, z przytłaczającą swą grubością panierką.
M skonsumował wiosenny chłodnik (18,00) – świeży i lekki jak na chłodnik przystało.
Kontynuowałam wieczór pałaszując udziec z barana (42,00) – podany z pieczoną w całości marchewką oraz puree z pietruszki. O ile mięso było wyśmienite, miękkie, wyraźne w smaku, idealnie upieczone, o tyle marchewki wyglądały przy nim jak wymęczone powodzią korzonki a puree w tym daniu nie zauważyłam (może to był ten cienki maz pod marchewkami? hmmm). Dobrze, że zamówiłam do tego szparagi z grilla (25,00)
M wybrał pieczoną markelę (60,00) – w towarzystwie tłustych, wymęczonych marchewek. Rybka była jednak przednia – odpowiednio upieczona, świeża i smaczna.
Kuchnia w Kafe Zielony Niedźwiedź to prostota na talerzu aż do bólu – bez ozdób i nadęcia (czego nie można powiedzieć o gościach – tak wciąż panuje to atmosfera prywatnego klubu, w którym każdy obcy traktowany jest jako dobro konieczne – niech zje, zapłaci i jak najszybciej zwolni stolik – w trakcie naszej wizyty kilkakrotnie słyszeliśmy rozmowy obsługi i pytania kiedy TEN stolik będzie wolny).
Czy polecam to miejsce? Tak – każdemu kto lubi zjeść tłusto i ciężko. Ale również tym, którzy cenią sobie dobrej jakości mięso ze zwierząt różnych (zjecie tu baraninę, jagnięcinę, wołowinę, gęsinę, czasami żubra) oraz z ich części przeróżnych (w skrócie – podroby).
Czy wrócę do Kafe Zielony Niedźwiedź? – mam przeczucie, że nie prędko to nastąpi. Moda modą (tak – to miejsce stało się warszawskim „must be”) ale o niski poziom cholesterolu trzeba dbać, o jedzenie w miłej atmosferze również.
informacje dodatkowe o Kafe Zielony Niedźwiedź:
dojazd i parkowanie – wjazd do Centrum Przedsiębiorczości Smolna – vis a vis Kruczkowskiego 5 drogą wewnętrzną w głąb parku. Przy budynku znajduje się mikro parking na kilka samochodów
płatność – gotówka, karta VISA, Mastercard, American Express
rezerwacja miejsc – zalecana szczególnie w piątki, kiedy to przy Kafe Zielony Niedźwiedź odbywa się nocny targ rybny by Fish Lovers
godziny otwarcia:
pon – 08:00 – 15:30
wt – pt – 08:00 – 23:00
sob – nd – 10:00 – 23:00
Kafe Zielony Niedźwiedź – ul. Smolna 4, Centrum Przedsiębiorczości Smolna, Warszawa, Powiśle
Ostro zakręcona na punkcie zdrowego żywienia, diety roślinnej oraz podróży kulinarnych. Na moim blogu kulinarnym publikuję przepisy oraz poradniki o tym co jeść, aby zachować zdrowie i nie spędzać przy tym w kuchni całych dni.