O mojej awersji do gotowania pisałam jakiś czas temu – link. I choć rozpoczęłam w październiku projekt własnej edukacji kulinarnej to nie mogę powiedzieć, że już złapałam bakcyla. No jeszcze nie. Tymczasem jeść trzeba a pracując w biurze nie mam czasu na stołowanie się wyłącznie w restauracjach. W domu najczęściej jem śniadania – są szybkie w przygotowaniu (zajmują kilka minut z nielicznymi wyjątkami) i dzięki nim w szybki sposób mogę zaspokoić poranny wilczy głód. Poniżej wrzucam kilka zdjęć i krótkie opisy moich ulubionych porannych polepszaczy humoru. Są to przepyszne i do tego zdrowe sposoby na śniadanie w domu.
śniadanie w domu
Przygotowanie jej zajmuje kilka minut. Gotuję wodę a w tym czasie do miski wsypuję to co akurat mam w domu – płatki owsiane, amarantus, płatki jaglane, czasami nawet gryczane. Do tego orzechy włoskie (lub inne – brazylijskie, nerkowce), suszone goji, łyżeczkę chia, szczyptę cynamonu. I w czasie kiedy składniki się namaczają ja buszuję po łazience. Po tych kilku (no kilkunastu minutach) wystarczy do owsianki dodać ulubione owoce – w lecie maliny, jagody, jesienią figi i śliwki. Pycha.
Ulubieniec nr 2 – jajecznica
Ta występuje u mnie w różnych wariantach – z pomidorami, szczypiorkiem i pieczarkami (wersja łagodna) lub z pomidorami, pastą curry, chilli, czosnkiem, cebulą (ulubiona wersja pikantna). Obowiązkowymi dodatkami do jajek są warzywa. Teraz jesienną i zimową porą przestawię się na kiszoną kapustę i ogórki. A do wypicia czystek – tylko z jego wypiciem warto poczekać 20 minut po zjedzeniu śniadania – niech w tym czasie soki żołądkowe strawią co trzeba.
Ulubieniec nr 3 – jaglanka
Ona wymaga już więcej czasu – przygotowanie kaszy zajmuje mi w sumie około 30 minut. Doprowadzam kaszę do wrzenia (nie używam soli) i po 10 minutach wyłączam garnek po czym zawijam go w koc. Kasza pęcznieje a ja nie muszę martwić się o spalenie garnka (kilka mam już na swoim koncie). Jaglankę lubię jeść na słodko z miodem, cynamonem i owocami ale wersja wytrawna z olejem lnianym, czarnuszką, papryką, pomidorami jest powalająca – musicie spróbować
Ulubieniec nr 4 – na szybko – zielony koktajl
To jest opcja kiedy zaśpię – miksuję płatki owsiane lub jaglane z owocami – do wyboru z grejpfrutem, jabłkiem, gruszką. Dodaję cynamon, chia, chlorelle, młody jęczmień – to na co akurat mam ochotę. Świetnym słodzikiem są daktyle choć wolę je jeść niż miksować – dla mnie są za słodkie. Po dużej szklance takiego koktajlu bez obaw idę w sobotę na poranny fitness a w tygodniu do biura
Ulubieniec nr 5 – oczyszczanie
Cytryna, imbir, woda a czasami chilli i pietruszka – mocny poranny kop oczyszczający i alkalizujący. Odkąd go regularnie piję nie choruję a jesienne przeziębienie nie trwa dłużej niż 2-3 dni.
A jakie są Wasze sposoby na zdrowe śniadanie w domu??
Więcej o moich domowych wyczynach kulinarnych dowiecie się z Instagramu, część zdjęć wrzucam też na FB.
Śniadanie najlepszym posiłkiem 🙂
A pyszne śniadanie to zapowiedź dobrego dnia:)
Uwielbiam jajecznicę!
A na takę zmiksowaną owsiankę, gdy dajesz np płatki owsiane czy siemnie lniane, to wcześniej je gotujesz lub chociaż namaczasz? Znalazłam na fb Twoja kompozycje (https://www.facebook.com/735150859844487/photos/pb.735150859844487.-2207520000.1447675523./1302653116427589/?type=3&theater), wygląda super, tylko jak sie do tego zabrać??
Płatki owsiane, gryczane czy jaglane oraz siemię lniane (w ziarenkach – ważne aby na świeżo je mielić lub namoczyć wcześniej – inaczej nie trawimy ich) Wrzucam płatki i siemię razem z owocami i zielonymi roślinami do miksera kielichowego i miksuję kilka minut. Podstawą jest dobry sprzęt – ja jestem zachwycona i zakochana w Philips HR 2096 ze szklanym kielichem i kruszarką do lodu. Jemu nie straszne są nawet mrożone truskawki i banany.
też mam blender philipsa, tyle że zdecydowałam się na plastikowy kielich, bo szkło w moich rękach to ryzyko 😉 mam dokładnie taki:
(link został wykasowany)
dużo się różni od Twojego?
Ja mam wersję ze szklanym kielichem – spokojnie można go myć w zmywarce no i szkło jest bardziej bezpieczne dla zdrowia od plastiku:)