Blog o zdrowiu i zdrowym żywieniu oraz szybkim gotowaniu

Warszawa – Czas Na Wino | z lenistwa

Do tego babskiego wyjścia zbierałyśmy się z dziewczynami z biura już od dawna. W końcu jedna podjęła decyzję i wybrała termin. Co do miejsca to z lenistwa padło na Czas Na Wino – bo było najbliżej i było wino – dużo wina. Niestety nie wiedziałyśmy czego się spodziewać po tutejszej gastronomi – w menu królowało mięso i kilka dań z owocami morza ale w lokalu przeważnie było pusto stąd nigdy wcześniej się nim nie zainteresowałyśmy. Cóż – zaryzykowałyśmy – kiedyś musi być ten pierwszy raz. Następnym razem będę miała nauczkę żeby nie kierować się lenistwem.

Czas Na Wino to niewielki, prosto urządzony lokal na granicy Mordoru na warszawskim Mokotowie. To winebar z kilkoma stolikami, z menu wypisanym kredą na czarnej tablicy przy wejściu oraz ścianami zastawionymi butelkami wina.

 

Czas na wino

 

Na start zamówiłam grillowane warzywa (28,00) – które okazały się niewielką porcją cieniutkich i zimnych plasterków cukinii oraz pomidora podanych z kilkoma małymi kawałkami koziego sera. Muszę przyznać, że tak oszczędnej porcji się nie spodziewałam.

 

Czas na wino
dziewczyny zdecydowały się na pastę z krewetkami i łososiem (35,00) – cóż – porcja znowu okazała się niewielka – makaron al dente i kawałeczki owoców morza

 

Czas na wino

 

do pasty, dla obniżenia indeksu glikemicznego posiłku, zamówiłyśmy miks sałat z pomidorami i awokado. To była porcja na 3 osoby

 

Czas na wino
mój kolejny wybór – mule w sosie pomidorowym (35,00) – czekałam na nie wyjątkowo długo – dostałam kilka muszli oraz sporą porcję pomidorowego sosu a do tego czerstwą bagietę bez smaku – hmmm – przy bagiecie cały czar dania prysł
Czas na wino

 

Tak – tego wieczoru wypiłyśmy morze białego wina – duuużo pysznego Rieslinga i Vinho Verde efektem czego było zamówienie kolejnych porcji makaronu i sałaty – tym razem była to pasta aglio e olio ze sporą ilością chilli i czosnku (około 30,00 za porcję).

Czas na wino

 

Dnia następnego (oj był ciężki) nie było litości – nie ważne jak głowa bolała trzeba było wybrać się na fitness i spalić te węglowodanowe kalorie

Czas Na Wino to miejsce, w którym relacja ceny do wielkości dań pozostawia wiele do życzenia. Wybór win jest spory choć obsługa z upartością poleca te z wyższej półki a o te bardziej przystępne (50 – 90 zł za butelkę) trzeba się prosić. Cały wieczór przesiedziałyśmy w lokalu same – w sumie to już mnie to później nie dziwiło. A może wystarczy obniżyć ceny o 20% i przyciągnąć tym samym więcej chętnych na lunch lub kolację przy lampce wina? Innym się udało i dzisiaj trudno u nich o wolny stolik – przeczytajcie m.in. o Mielżyński i AleWino. Ale oni dodatkowo mają zdecydowanie lepszą lokalizację niż wyludnione obrzeża Mordoru po godzinie 17:00.

informacje dodatkowe o Czas na wino

dojazd i parkowanie – po południu, jak Orki z Mordoru pojadą domu, możecie już swobodnie parkować na Obrzeżnej
rezerwacja miejsc – możliwa,
płatność – gotówka, karty VISA, Mastercard
godziny otwarcia:
pon – pt – 10:00 – 22:00
sob – 12:00 – 22:00
nd – nieczynne
Czas Na Wino  – ul. Obrzeżna 7A, Warszawa Mokotów
tel: +48 691 681 023
mapa dojazdu