Jest takie miejsce w centrum Warszawy, niewielka restauracja, w której co tydzień zjecie inne, pięknie podane dania – niekiedy w prostych, czasami w wyszukanych kompozycjach, zawsze ze świeżych składników, zawsze w przystępnych cenach. Miejsce to zwie się Kaskrut i wpadliśmy tam tydzień temu, pierwszy raz tak po prostu, bez okazji. Zobaczcie jak było w Kaskrut na lunch.
Nasze wcześniejsze wizyty w Kaskrut były tematyczne – dania nawiązujące swoim składem i wyglądem do świąt Wielkanocnych mieliśmy okazję kosztować w kwietniu (post znajdziecie tutaj). W lipcu powodem odwiedzin w Kaskrut był wieczór wege opisany tutaj. Tydzień temu ponownie skusiliśmy się na zamówienie całego menu czyli 4 dań, które w zestawie kosztują 49,00 lub 69,00 zł.
Wygląd Kaskrut nie zmienił się w ciągu ostatnich miesięcy – niewielkie pomieszczenie urządzono surowo, ascetycznie. W jego głębi znajduje się otwarta kuchnia.
W menu a la carte, które zmieniane jest raz w tygodniu, dania opisane są hasłami – głównymi składnikami. Zaczynamy od serii przystawek
starter 1 – comte | kalarepa | pieprz (16,00) – ser comte podano w formie delikatnej pianki, cieniutkie plastry kalarepy były wyraźnym akcentem tej kompozycji
starter 2 – gęś | śliwka | musztarda (18,00) – soczyste, miękkie plastry gęsiny w towarzystwie sałaty skropionej sosem musztardowym oraz musu śliwkowego. Po tym daniu może przekonam się do gęsiny.
starter 2 – tofu | burak | kolendra (18,00) – twarde, zwarte tofu oraz cieniutkie plasterki buraka – połączenie ciekawe w smaku i wyglądzie
danie główne – makrela | podgrzybek | figa (30,00) – makrela i grzyby – wcześniej nie jadłam takiego duetu, ten w wydaniu Kaskrut bardzo mi posmakował
danie główne – portobello | kozi ser | wasabi (25,00) – kapelusz grzyba zapieczony z serem kozim i wasabi – połączenie smaczne i wyraźne
Stali czytelnicy wiedzą, że deserów nie jadam – Kaskrut jest jedynym miejscem, w którym je zamawiam – dla takich deserów robię wyjątek.
deser – panna cotta – kakao | gruszka | anglaise (16,00) – kakaowa panna cotta, oblana kremem anglaise i posypana kawałkami twardej, kwaśnej gruszki.
deser – cytrus | winogrona | sezam (16,00) – deser lekki dla zmysłów i ciała, – połączenie delikatności kremu oraz słodycz i kwasowości winogron
Do Kaskrut na lunch wracamy chętnie – dla różnorodności smaków, często zmienianego menu, pięknych kompozycji na talerzu, miłej obsługi oraz od jakiegoś czasu dostępnych ciekawych win.Do Kaskrut możecie wpaść też na kolację, na spotkanie z przyjaciółmi (małe grupki są wskazane ze względu na ograniczoną przestrzeń) a nawet na nieformalne spotkanie biznesowe.
Kaskrut na lunch – informacje dodatkowe:
dojazd i parkowanie – parkowanie na Poznańskiej, Koszykowej, Wilczej jest utrudnione ale nie niemożliwe
płatność – gotówka, karty VISA, Mastercard
rezerwacja miejsc – zalecana
godziny otwarcia – aktualne godziny sprawdzajcie na FB
Ostro zakręcona na punkcie zdrowego żywienia, diety roślinnej oraz podróży kulinarnych. Na moim blogu kulinarnym publikuję przepisy oraz poradniki o tym co jeść, aby zachować zdrowie i nie spędzać przy tym w kuchni całych dni.