Przyznaję – śniadanie poza domem są wygodne – nie wymagają przygotowania (zakupy, gotowanie) oraz sprzątania. Dla nas w weekendy są dodatkowo pretekstem do wyjścia z domu wcześniej i spędzeniem całego dnia na spacerowaniu pomiędzy restauracjami i kawiarniami – taki mamy zwyczaj i tak lubimy. Czasami zostajemy jednak w domu – M robi świetną jajecznicę z curry i chilli dla której warto zjeść domowe śniadanie. W minioną sobotę pogoda była wyjątkowo przychylna chodzeniu po ulicach Warszawy – słoneczny dzień rozpoczęliśmy od późnego śniadania w Marrakesh Cafe.
Lokal mieści się na parterze budynku Millennium Plaza przy Al. Jerozolimskich w Warszawie. Wejście znajduje się w lobby budynku ale do środka można dostać się również od strony mikro ogródka czyli kilku stolików wystawionych z boku budynku. Wnętrze Marrakesh Cafe to przytulnie urządzona przestrzeń – ciemne ściany, fiolet w obiciach krzeseł, bibeloty, które tworzą jej przyjemną atmosferę. Aż chce się tutaj siedzieć, aż trudno uwierzyć że to przestrzeń w biurowcu
Marrakesh Cafe to restauracja z kuchnią wegetariańską i wegańską a do tego z daniami bez glutenu. Mamy więc miejsce serwujące posiłki bez laktozy i gluteny – idealne miejsce dla mnie (od końca kwietnia unikam gluteny – nie z powodu jego nietolerancji ale jako eksperyment – obserwuję, jak jego brak wpływa na moje samopoczucie – jak do tej pory widzę same pozytywy).
W menu
Maffakesh Cafe znajdziecie zestawy śniadaniowe w cenie 16,90 (jajecznicę z dodatkami, sojowe parówki, hummus z falafelem oraz na słodko granolę z konfiturami), zestawy lunchowe za 19,90 (zupa, danie dnia, napój), wiele dań na ciepło (tadżin, moussaka, pita z falafelem), zestawy przystawek w cenie 17,90 do 29,90, napoje a nawet
wino.
My wybraliśmy jajecznice oraz dodatki z bufetu, które sprzedawane są na wagę.
mój zestaw to sałatka z kaszy gryczanej, falafele, kofta z
tofu i ziaren, hummus, buraki, dolma (faszerowane liście winogron) – pyszny i zdrowy miks smaków.
M wybrał sałatkę, falafele, kofty, hummus z curry, pastę z fasoli – na uwagę zasługuje hummus z curry – pikantny, wyraźny, warty spróbowania
jajecznica z warzywami (16,90) – z dodatkową sałatką oraz sokiem (niestety z kartonu a takiego nie pijemy – za dużo w nim dodatkowego cukru). Jajecznica z cebulą i pomidorami została usmażona na oliwie z oliwek, była wręcz idealna
za wybrane dania, dodatkową wodę oraz kieliszek prosseco zapłaciliśmy 103,00 zł – bardzo przyzwoicie jak na taką ucztę.
Marrakesh Cafe to obowiązkowa miejscówka dla każdego kto dba o zdrowie i przykłada wagę do tego co spożywa – nawet w trakcie szybkiego lunchu czy śniadania w tygodniu. Oby więcej takich miejsc powstawało w biurowcach i biznesowych ośrodkach w Warszawie – to świetna alternatywa dla burgerów i pizzy. I do tego obsługa – przemiła, znająca menu i składniki poszczególnych potraw – aż miło jeść w takim miejscu.
informacje dodatkowe o Marrakesh Cafe:
dojazd i parkowanie – znalezienie miejsca przed budynkiem zakrawa na
cud, polecam parkowanie przy Placu Starynkiewicza albo na Grójeckiej przed Hotelem Sobiecki.
rezerwacja miejsc – warto zrobić jeżeli jesteście nastawieni na lunch
płatność – gotówka, karty VISA, Mastercard
godziny otwarcia:
pon – pt – 08:00 – 22:00
sob – 10:00 – 22:00
nd – 10:00 – 20:00
Marrakesh Cafe – Aleje Jerozolimskie 123A, Warszawa Śródmieście
Lokal w 2015 roku zmienił adres i nazwę (na Marrakesh Food and Drink) – aktualnie mieści się przy ul. Wilczej 11
Niezwykle apetycznie to wygląda:) Samo miejsce wydaje się bardzo przytulne, podoba mi się połączenie kolorów . Pomysł z podaniem jajecznicy na patelni – genialny 🙂
Pomysł z patelnią nie jest nowy ale sprawdza się przy zamawianiu dużych śniadań – jajecznica nie stygnie tak szybko jak na talerzu:)
Apetyczczne miejsce, chyba muszę się wybrać
Polecam:)