I pomyśleć, że kiedyś nie przepadałam za hummusem. Pamiętam nawet dlaczego tak było – w jednym miejscu w Warszawie podano mi papkę bez smaku oraz o konsystencji kleju do tapet. Zraziłam się i obraziłam na hummus na długi czas. Jednak jako, że głęboko wierzę w zmiany na lepsze oraz zmiany gustu kulinarnego (tak – mój też ewoluuje – aktualnie w kierunku wszelkiej maści roślin strączkowych) do hummusu powróciłam. Wow! okazało się, że może mieć smak a i w strukturze nie musi przypominać kleju. Na szczęście w Warszawie miejsc oferujących dobry hummus jest coraz więcej – jednym z nich jest nowo otwarty Hummusbar na Żelaznej.
Do pasjonatów gotowania nie należę, wolę stołować się poza domem lub kupować dania na wynos. Hummus jest idealną potrawą do zabrania do domu i spałaszowania prosto z pudełka (sama tak robię) lub jako dodatek np. do jajek sadzonych (moje idealne śniadanie). Wypróbowanych miejsc z moim idealnym hummusem mam w Warszawie kilka – musi być grubo mielony, bardziej suchy niż wodnisty, wyraźny w smaku – I Love Hummus był kiedyś na Targu Śniadaniowym na Żoliborzu teraz można go zastać na Soho Food Market i w kilku innych miejscach (lista tutaj), MEZZE na Mokotowie (opis mojej wizyty tutaj) oraz ostatnio Hummusbar (poznany na Targu Śniadaniowym), który niedawno otworzył mały lokal na Żelaznej. W tym tygodniu byłam w tej okolicy dwa razy i nie mogłam odmówić sobie porcji hummusu na miejscu oraz zabrania kilku składników na wynos.
Hummusbar to malutki lokal w starej sypiącej się kamienicy na Żelaznej. Aż dziwi kontrast pomiędzy światem zewnętrznym czyli zrujnowaną elewacją budynku a wnętrzem – kolorowym, prostym, świeżym. Mnie ono jednak nie nastraja do przesiadywania tylko szybkiego zjedzenia lub zamówienia na wynos. Może właśnie taka była intencja właścicieli.
Na szybki lunch na miejscu zamówiłam danie wegetariańskie (17,00) – hummus polany tahini (pastą sezamową), falafel, sałatka z pomidorów i ogórków, sos schug (pikantny, paprykowy). Z pity zrezygnowałam – ona jedyna nie smakuje mi w Hummusbarze – jest gruba i puszysta a ja wolę cieniutkie placki. Porcja była wielka, hummus idealny w smaku, ostrość schug uzupełniała delikatny smak falafela, sałatka była orzeźwiającym dodatkiem.
Do domu zabrałam wielką porcję hummusu (500g kosztuje 20,00 zł), schug (10,00 zł) oraz falafel (10,00 zł za 8 sztuk) – było na smaczną kolację. Było tak dobrze, że jeszcze dzisiaj przy okazji spotkania w okolicy wpadłam do Hummusbar po duże porcje hummusu i schug do domu – będzie jutro śniadanie:)
Hummusbar na Żelaznej jest dobrym miejscem na szybki lunch lub po prostu przekąskę na miejscu oraz bardzo dobrym miejscem zaopatrzenia się w smakołyki do domu – można tu kupić oczywiście hummus, schug, falafel, tahini, sałatkę z pomidorów i ogórków, sałatkę z pieczarek czy pitę.
informacje dodatkowe o Hummusbar na Żelaznej:
dojazd i parkowanie – Żelazna jest w strefie płatnego parowania więc znalezienie miejsca w tygodniu do 18:00 nie ma problemy, w soboty może być gorzej
Ostro zakręcona na punkcie zdrowego żywienia, diety roślinnej oraz podróży kulinarnych. Na moim blogu kulinarnym publikuję przepisy oraz poradniki o tym co jeść, aby zachować zdrowie i nie spędzać przy tym w kuchni całych dni.
rozbieżność pomiędzy adresem na mapie i w opisie
Wielkie dzięki za zwrócenie uwagi:) Hummusbar znajduje się na Żelaznej 64 – adres poprawiłam