Blog o zdrowiu i zdrowym żywieniu oraz szybkim gotowaniu

Zielone w proszku – co warte są spirulina, chlorella, młoda pszenica i jęczmień

W ciągu ostatnich kilku lat znacznie wzrosła popularność super żywności (superfoods) a producenci i sprzedawcy prześcigają się w zachwalaniu co rusz to nowych wynalazków. O tym co mają w sobie i czy warto dodawać do posiłków zielone w proszku czyli spirulinę, chlorellę, młody jęczmień i pszenicę przeczytacie w tym artykule.

Super moc chlorofilu

Chlorofil potrzebny jest roślinom do fotosyntezy i tym samym do odżywiania się. Ludzie zauważyli w jego budowie podobieństwo do hemoglobiny (w chlorofilu jest magnez a w hemoglobinie żelazo) i przypisali mu liczne właściwości zdrowotne – od leczenia „złego” oddechu i zapachów produkowanych w toalecie (wiecie o czym mówię?) do zapobiegania chorobom nowotworowym. Chlorofil poprawia morfologię krwi, oczyszcza wątrobę i cały organizm, wspomaga regenerację komórek, jest silnym antyoksydantem. Przez firmy farmaceutyczne dodawany jest np. do past i płynów do zębów, szamponów i odżywek do włosów, maści i kremów oraz licznych suplementów diety – na piękną skórę, lśniące włosy, mocne paznokcie czy odchudzanie.

Chlorofil jest tylko jednym ze składników zielonych roślin, alg i sinic – dlatego ważne jest aby spożywać je (zielone rośliny) w maksymalnie nieprzetworzonym stanie, najlepiej w całości lub same liście (szpinaku, jarmużu, marchwi, rzodkiewki, kalarepy, sałaty czy kapusty) a nie tylko jako wyizolowane składniki suplementów diety. Wtedy wchłoniemy najwięcej zawartych w roślinach cennych wartości odżywczych – minerałów, witamin, antyoksydantów.

 

zielone w proszku

 

Zielone w proszku

Wraz z fascynacją chlorofilem i zielonymi koktajlami (a miało to miejsce ponad trzy lata temu) zaczęłam zagłębiać się w informacje o zdrowotnych właściwościach zielonych proszków i dodawać je do miksowanych codziennie zielonych koktajli. Kilka lat temu te proszki były jeszcze trudno dostępne – dzisiaj kupicie je nawet w aptekach (w postaci tabletek lub właśnie proszku) czy popularnych drogeriach i supermarketach. Zobaczcie co takiego kryją w sobie osławiona już spirulina, chlorella, zielony jęczmień czy młoda pszenica i dlaczego warto dodawać je dla urozmaicenie diety do zielonych koktajli – po łyżeczce na porcję (kto chce więcej niech próbuje – mnie zniechęca ich smak).

Spirulina

To sproszkowane sinice (bakterie należące do rzędu Oscillatoriales, gatunek Arthrospira platensis), które niekiedy nazywane są również niebiesko-zielonymi algami. Mają właściwości detoksykacyjne (np. tytoń), wzmacniają układ odpornościowy, są silnym antyoksydantem – dzięki zawartości beta-karotenu i witaminy E. Ale spirulina bogata jest również w witaminę B1, B2, PP, sód (w 100g posiada go 1,04g) białko, wapń oraz omega-3, omega-6 oraz GLA.

Chlorella

To glon z gromady zielenic. Chlorella posiada najwięcej chlorofilu ze wszystkich alg ale oprócz niego jest bogata w białko (w 100g ma go aż 58,4), kwas foliowy, wapń, fosfor, magnez oraz kwas omega-3. Wykazuje działanie oczyszczające, wzmacnia odporność, działa zbawiennie na florę bakteryjną jelit oraz może zapobiegać nowotworom piersi i jelita grubego.

Młody jęczmień

To kolejny silny antyoksydant (dzięki dużej zawartości witamin E, C oraz beta-karotenu), do tego zawiera wapń, białko, żelazo, cynk. Oczyszcza organizm a dzięki błonnikowi poprawia trawienie. Jemu również przypisuje się działanie antynowotworowe.

Trawa pszeniczna

To źródło wszystkich witamin z grupy B, witaminy antyoksydacyjnych A , C i E oraz minerałów – wapnia, fosforu, magnezu, potasu i sodu. Jak inne proszki na tej liście – oczyszcza organizm, normuje prace układu pokarmowego, zapobiega rozwojowi raka.

 

Aż chce się krzyknąć WOW!!! Zielone w proszku ma w sobie tyle makro i mikroskładników, witamin i minerałów. Tylko zwróćcie uwagę na jedno – ile jesteście ich w stanie zjeść jednorazowo? Jedną łyżeczkę? Nie więcej. Więc np. chlorella w jednej porcji (łyżeczka ma około 5g) będzie miało mniej niż 3g białka. Więcej bo aż 19g jest go w 100g ciecierzycy a tyle jesteście w stanie spokojnie zjeść np. w jednej sałatce.

Podobnie można porównać pietruszkę do ziemniaków. Ta pierwsza w 100g ma aż 133mg witaminy C a ziemniaki w 100g mają jej 19,7mg. Tylko kto zje 100g natki pietruszki? – no chyba że zmiksuje ją w zielonym koktajlu (polecam).

I tak patrzcie na każdy produkt spożywczy – ile go zjecie w posiłku a nie tylko na to ile ma danego składnika w 100g.

 

 

4 Komentarzy w dyskusji
“Zielone w proszku – co warte są spirulina, chlorella, młoda pszenica i jęczmień”