Central Cafe to moje kolejne śniadaniowe odkrycie we Wrocławiu a ul. Św. Antoniego zaczyna jawić się jako bardzo ciekawe kulinarne miejsce – pod względem śniadaniowym zdecydowanie ciekawsze niż Rynek. Tuż obok, pod adresem Św. Antoniego 2/4 w pasaży Pokoyhof, znajduje się m.in Charlotte (opis wizyty znajdziecie tutaj). Central Cafe zachęciła mnie do wizyty swoją poranną ofertą i muszę przyznać, że nie zawiodłam się.
Już standardowo zacznę od opisu wnętrza – to niewielka przestrzeń z barem w części centralnej oraz wygodnymi, obitymi miękkim materiałem ławkami ustawionymi wzdłuż ścian. Pod oknami zamontowano lady i ustawiono wysokie stołki barowe. Na zewnątrz na chodniku ustawiono niewielki ogródek. Miejsca tu niewiele ale większość klientów wpada po kawę i kanapki na wynos spiesząc się w z rana w tygodniu do pracy.
W menu lokalu królują bajgle z różnymi dodatkami – słodkimi ale i wytrawnymi (z łososiem, pastą jajeczną, hummusem, indykiem, serkiem itp. itd.) – wybór jest duży. Ja decyduję się na jajecznicę ze szczypiorkiem (13,00) podaną z sałatką. Uwaga – Central Cafe jest pierwszym miejscem, w którym po mojej prośbie o nie dodawanie soli do jajek usłyszałam „my soli nie dodajemy” – brawo:)
dodatkowo zamówiłam klasyczny hummus z zatarem (13,50) oraz świeżymi warzywami. Był grubo mielony, wyraźny, z dużą ilością czosnku – taki jak lubię.
I jeszcze sok z grapefruita i jabłek (8,00) – świeży i pyszny
Central Cafe karmi dobrze, smacznie i do tego zdrowo – z tych powodów będę tu wracać – obiecuję;)
informacje dodatkowe o Central Cafe:
dojazd i parkowanie – może Wam się poszczęści i znajdziecie wolne miejsce na ul. Św. Antoniego?
Ostro zakręcona na punkcie zdrowego żywienia, diety roślinnej oraz podróży kulinarnych. Na moim blogu kulinarnym publikuję przepisy oraz poradniki o tym co jeść, aby zachować zdrowie i nie spędzać przy tym w kuchni całych dni.