Musiałam tu przyjść chociaż akurat tego dnia pogoda nie nastrajała do długich spacerów – we Wrocławiu już na początku czerwca było bardzo ale to bardzo gorąco a od asfaltu ulic bił istny żar. Zdjęcia potraw oraz wnętrza restauracji Machina Organika wypatrzyłam u kogoś na FB – bardzo zachęcały do przyjścia na wegańskie jedzenie i zielone koktajle – coś dla mnie. Wybrałam się tu na kolację.
Machina Organika to dwupoziomowy lokal z przepięknymi kaflami, które zdobią ściany parteru oraz pierwszego piętra. Partner zajmuje niewielki bar – przy nim składane są zamówienia – oraz wysokie stoły i małe stoliki przy oknach.
Liczne detale na pierwszym piętrze sprawiają, że jest tu bardzo przytulnie – a oto przepiękne kafle
W krótkim menu rozpisanym na czarnych tablicach wysoko na ścianie przeczytać można było o śniadaniach (owsiance czy jaglance na mleku roślinnym oraz kanapce z pesto, hummusem i warzywami) – wszystkie w cenie 11,00 zł. Była też zupa (chłodnik), makaron z pesto, sałatki z bakłażanem, cieciorką czy tofu. Były też przekąski i desery. A wszystko roślinne i wegańskie. Machina Organika podaje również owocowo-warzywne koktajle – zielone (ze szpinakiem lub jarmużem), czerwone (z burakami, wiśniami, malinami) oraz żółte (z pomarańczą, ananasem, bananem).
na start zamówiłam przekąskę – talerzyk przystawek (18,00) – podano na nim wyraźny w smaku hummus, tapenadę oraz konfiturę z czerwonej cebuli oraz bardzo dużo pszennych grzanek. Wielkiego wow nie było – porcje przystawek okazały się malutkie za to ilość chleba miała chyba zrekompensować ich niewielki rozmiar.
Kieliszek białego wina (10,00) – na orzeźwienie. Machina Organika ma jeszcze do wyboru wina czerwone. Wybór nie jest duży ale możecie liczyć tu na kilka przyzwoitych butelek tego trunku.
sałatka z marynowanym tofu (18,00) z cebulą, pomidorami, czarnymi oliwkami, miksem sałat. Podana bez krakersów z siemienia lnianego (tych niestety już zabrakło). Cóż – tu również szału nie było – dostałam wielką miskę warzyw z kawałkami tofu. Chyba aż takiej prostoty w tym daniu się nie spodziewałam.
Machina Organika zachwyciła mnie wystrojem – wybranymi daniami już nie tak bardzo. Za to koniecznie muszę tu wrócić na zielone koktajle
informacje dodatkowe o Machina Organika
dojazd i parkowanie – w rejonie Ruskiej ciężko Wam będzie znaleźć parking, lepiej poszukać miejsca w oddali i udać się do Machiny Organiki na pieszo
płatność – gotówka, karty VISA, Mastercard, American Express
Ostro zakręcona na punkcie zdrowego żywienia, diety roślinnej oraz podróży kulinarnych. Na moim blogu kulinarnym publikuję przepisy oraz poradniki o tym co jeść, aby zachować zdrowie i nie spędzać przy tym w kuchni całych dni.