Bawełnę pierwszy raz wypatrzyłam i odwiedziłam rok temu podczas weekendowego wypadu do Łodzi. Ten trzy-poziomowy lokal na Rynku łódzkiej Manufaktury bardzo przypadł mi wówczas do gustu – surowe post industrialne wnętrze, kuchnia bez zadęcia, przemiła obsługa – wiedziałam, że będę tu wracać. Okazja nadarzyła się dwa tygodnie temu podczas wyjazdu do Wrocławia a potem do Hanoweru. Po drodze była Łódź i jak padło pytanie co zjemy od razu pomyślałam o restauracji Bawełna.
Menu Bawełny to kuchnia międzynarodowa – zupy, przekąski mięsne, rybne oraz wegetariańskie, do tego sałaty, dania główne oraz ryby.Wygląda na to, że każdy znajdzie tu coś smacznego dla siebie.
dla mnie oczywiście była pikantna zupa rybna (17,00) z dużą ilością owoców morza – nie mogłam się powstrzymać i musiałam ją zamówić. Była gęsta, lekko pikantna, bardzo pomidorowa, z krewetkami i dużymi kawałkami łososia. Warta zamówienia.
Mój towarzysz zdecydował się na doradę z pieca (36,00) pieczoną w całości z ziołami oraz skropioną oliwą, podaną w towarzystwie rukoli oraz malutkich i słodkich pomidorków cherry
do zupy i ryby zamówiliśmy dodatki – sałatę z suszonymi pomidorami oraz pomidorkami cherry (7,00)
szpinak (7,00) –duszonymi z masłem, śmietaną i podany z parmezanem
pieczone warzywa z miodem i przyprawami – słodkie i ziołowe marchewka i pietruszka
gnieciony ziemniak (6,00) – z oliwkami, pietruszką oraz oliwą – danie aromatyczne i bardzo smaczne
Wyszła z tego niezła uczta. Polecam zamawianie kilku przekąsek, mniejszych dodatków do dań i dzielenie się jedzeniem. Można wówczas posmakować czegoś więcej a niżeli tylko władnego dania głównego.
Restauracja Bawełna do bardzo dobre miejsce na lunch, kolację, na spotkanie w większym gronie przyjaciół a nawet na wyjście – tak zwyczajnie – na wino oczy koktajl.
Ostro zakręcona na punkcie zdrowego żywienia, diety roślinnej oraz podróży kulinarnych. Na moim blogu kulinarnym publikuję przepisy oraz poradniki o tym co jeść, aby zachować zdrowie i nie spędzać przy tym w kuchni całych dni.