Warszawa – Kieliszki na Próżnej
Ociągałam się bardzo z wizytą w Kieliszki na Próżnej – chciałam odczekać aż lokal ochłonie po otwarciu i wypatrzę w końcu coś bezmięsnego w bardzo mięsnym menu. Jednak od ponad pół roku zainteresowanie miejscem wcale nie maleje a tłumy jak były tak i są. Więc się w weekend do Kieliszków wybrałam.
Przed przyjściem warto zrobić rezerwacje bo lokal do największych nie należy i może brakować nawet wolnych stołków przy barze. Nam udało się usiąść przy oknie z widokiem na kieliszki nad nim wiszące – robią wrażenie.
Wzrok przyciąga również ściana z misternie wykonaną grafiką – prawdziwe cudo
A co wypatrzyłam w menu, którego tak długo się obawiałam? Z talerzyków zamówiliśmy świeże (surowe) rzodkiewki z sosem ze szprotek do skonsumowania w całości razem z zielonym – coś w sam raz dla mnie (14,00) i soczyste krokiety z dorszem (16,00). Te niewielkie porcje świetnie służą jako tapas do wina – w zasadzie można na nich oprzeć całą wizytę jeżeli wpadniecie tu tylko na kilka kieliszków. Mięsożercy zamówią zapewne świńskie uszy z sosem paprykowym i domową konserwę wieprzową.
W przystawkach padło na wegetariańską zupę ziemniaczaną na zakwasie (19,00), bardzo przyzwoity placek ziemniaczany z ikrą i creme fraiche (26,00) oraz idealnie chrupiące zielone szparagi z sosem holenderskim i wędzonym pstrągiem – moje pierwsze w tym roku, już poczułam powiem lata (35,00).
W daniach głównych wybór był najmniejszy – pasował nam jedynie dorsz z kalafiorem, cieciorką i sosem maślanym (48,00) oraz karczochy z aioli – te zostawiłam sobie na kolejną wizytę. Za to dla mięsożerców Kieliszki przygotowały prawdziwą ucztę – kurczaka zagrodowego z boczniakami, jesiotra z kaszanką, stek Rib Eye z polskiej wołowiny rasy Angus, polędwicę wołową z borowikami czy polędwicę Wagyu. Widać, że właściciele promują mięsne menu nie tylko w Buchery and Wine.
rzodkiewki z sosem ze szprotek i krokiety z dorsza
solidna porcja zupy ziemniaczanej na zakwasie
placek ziemniaczany z ikrą i creme fraiche
szparagi z sosem holenderskim i wędzonym pstrągiem
porządna porcja dorsza z kalafiorem, cieciorką, grejpfrutem – na nasze życzenie podana bez maślanego sosu
Skusiliśmy się też na deser – i było warto. Lekko kwaśny rabarbar bardzo dobrze kontrastował ze słodką kruszonką i delikatną maślanką (20,00).
rabarbar z kruszonką migdałową, maślanką i estragonem
Na końcu jeszcze wspomnę o winach – to również dla nich tu przyszliśmy. Kieliszki na Próżnej mają w ofercie kilkaset butelek i każdej można spróbować na kieliszki – co się bardzo chwali. Minusem jest jedynie brak cen owych kieliszków w karcie win – więc jak się o nie nie zapytacie to zobaczycie je dopiero na rachunku. A może to celowy zabieg właścicieli?
Na początek zamówiłam świetne, francuskie, niefiltrowane bąbelki Malibran Credamora (28,00 zł za kieliszek 0,2l) po nich (już do zamówionych dań) włoski Riesling od Nals Margreid Pitzon (38,00 zł za 0,2l) – warto było spróbować, nie często spotykam na swojej drodze włoskiego Rieslinga. Ostatnim wyborem był francuz ale tym razem Souvignon Blanc od Lucien Crochet Le Chene Sancerre (37,00 zł za 0,2l) – tu już przez minerały przebijała kwiatowość.
Już mnie nie dziwi popularność Kieliszków na Próżnej – lokal jest przyjemny, karta dań też. Do tego sympatyczna obsługa i duży wybór win. Miejsce na spotkania przy winie idealne choć ciasne.
Kieliszki na Próżnej – informacje dodatkowe:
dojazd i parkowanie – jak możecie to zostawcie samochód pod domem bo na Próżnej i w okolicy trudno o parking a i przecież na wino tu idziecie
rezerwacja miejsc – rekomendowana
płatność – gotówka, karty VISA, Mastercard,
godziny otwarcia: pon-śr – 12:00-22:00; czw-sob 12:00-23:00; nd 13:00-19:00
Kieliszki na Próżnej (Facebook) – ul. Próżna 12, Warszawa Śródmieście, tel: +48 501 764 674
mapa dojazdu:
