W poszukiwaniu smaków zapuszczamy się niekiedy poza centrum Warszawy i choć oferta kulinarna maleje im bardziej oddalamy się do Warszawy to również na peryferiach znaleźć można miejsca z ciekawą ofertą. Niewielką restaurację Qchnia w Ursusie w Centrum Handlowym Skorosze znamy jeszcze z czasów remontu mieszkania i częstych wizyt w sąsiednim Leroy Merlin. W miniony weekend musieliśmy odwiedzić Leroy i to była okazja do zjedzenia w obiadu w Qchnia Skorosze – dwa razu.
Qchnia to niewielki, dwupoziomowy lokal, którego główną ofertą są dania kuchni wietnamskiej. W menu znaleźć można również tajskie curry, zupy i smażony makaron pad thai.
We wnętrzu Qchni dominuje zieleń (tak jak i w logotypie) i brązy – drewnianych mebli oraz płytek na podłodze. No cóż – nie tej to lokal, do którego przychodzi się na romantyczne kolacje ale miejsce, w którym można zjeść przyzwoicie i szybko – albo zamówić dania na wynos.
W menu znajdziecie przystawki (sajgonki, chipsy krewetkowe, smażone kalmary), dnia z kurczaka, dania z woka – podawane z ryżem lub smażone z makaronem oraz zupy – w rozmiarze powiedzmy klasycznym (won ton, z krewetkami, z kurczakie, z paluszkami krabowymi, zupę rybną, zupy tajskie) oraz maga wielkie zupy wietnamskie w rozmiarze XXL (z kurczakiem, wołowiną, rybą, owocami morza, pierożkami)
Pierwszego dnia na start zamówiłam chrupiące, lekko pikantne wegetariańskie sajgonki (5,00) – te w Qchni charakteryzują się cieniutkim ciastem ryżowym obficie wypełnionym grzybowo-warzywnym farszem i podane ze słodką surówką z kapusty. Zdecydowanie warte zamówienia no i sami zobaczcie tą cenę – 5,00 zł:)
Po sajgonkach zamówiłam olbrzymią wietnamską zupę bun ca (16,00) z rybą wcześniej smażoną w panierce, makaronem ryżowym, pomidorami, ananasem, kiełkami fasoli, dymką i kolendrą. Jeżeli nie jesteście bardzo głodni nie zamawiajcie zup w tym rozmiarze – są zabójcze:) M musiał pomóc mi ją dokończyć bo choć była przepyszna nie dałam jej rady.
M wybrał jedynie danie z woka, w którym samemu dobiera się składniki – kompozycja składała się z tofu, czerwonego curry oraz ryżu (15,00) – warzywa i tofu usmażone zostały w gęstej, pikantnej paście curry i podane z porcją białego ryżu. Uwaga – porcja jest wielka
Drugiego dnia spróbowałam tajskiej zupy tom yum (10,00) z krewetkami, zamówionej przeze mnie w wersji z mleczkiem kokosowym. Delikatna, lekko słodka, z wyraźnym posmakiem i zapachem trawy cytrynowej.
Tego dnia to M zdecydował się na wietnamską zupę bun thap cam (18,00) w rozmiarze XXL – z makaronem ryżowym, pomidorami, ananasem, owocami morza, dymką i kolendrą. Niby to samo co bun ca a jednak ta zupa miała zupełnie inny smak – to dzięki dużej ilości owoców morza. Warto jej spróbować tylko pamiętajcie – zamawiajcie ja wyłącznie w obliczu wielkiego głodu
A ja wizytę w Qchni zakończyłam makaronem pad thai z tofu (17,00) – olbrzymią porcją makaronu ryżowego z sosem z tamaryndowca, chilli, dymką, selerem, orzechami ziemnymi oraz smażonym tofu. W tym wydaniu jajko podano obok makaronu. Wolę pad thai z mniejszą ilością tamaryndowca, który daje daniu słodkawy posmak, jednak ten podawany w Qchni warty jest spróbowania – wystarczy dodać do niego trochę pikantnej przyprawy z chilli.
pikantności potrwa dodaje chilli – dodajemy ją do wietnamskich zup i niekiedy do pad thai
Jeżeli wybieracie się w rejony Ursusa – może do Leroy, może przejazdem a może specjalnie na obiad – koniecznie zatrzymajcie się w Qchni na wietnamską zupę lub tajskie curry. Nie pożałujecie – Qchnia nakarmi Was przyzwoicie. Tylko uważajcie – podawane tu dania są bardziej niż zacnych rozmiarów.
informacje dodatkowe o Qchnia Skorosze:
dojazd i parkowanie – przy CH Skorosze znajdziecie spory parking – najlepiej zaparkujcie przed samą Qchnią
płatność – gotówka, karty VISA, Mastercard
rezerwacja miejsc – nie jest wymagana
godziny otwarcia:
pon – sob – 09:00 – 21:00
nd – 10:00 – 20:00
Qchnia Skorosze – ul. Sławoja – Składkowskiego 4, Warszawa – Ursus, CH Skorosze
Ostro zakręcona na punkcie zdrowego żywienia, diety roślinnej oraz podróży kulinarnych. Na moim blogu kulinarnym publikuję przepisy oraz poradniki o tym co jeść, aby zachować zdrowie i nie spędzać przy tym w kuchni całych dni.
Uwielbiam takie duże porcje, wiecznie jestem głodna