Ten post nie będzie o wizycie w restauracji ale o zamawianiu jedzenia do domu. Niestety bywają takie dni kiedy nie mogę z niego wyjść – powody zwykle są dwa. Jeden z nich to choroba – przeziębienie tak uciążliwe, że wolę siedzieć w ciepłym mieszkaniu i zasypywać podłogę zużytymi chusteczkami aniżeli zarażać ludzi dookoła. Powód drugi to chęć oszczędzenia innym mojego widoku po wizycie u kosmetyczki:) W miniony weekend dopadło mnie jesienne przeziębienie – i tak długo się trzymałam w tym roku, zwykle załatwiam je we wrześniu. Efekt był taki, że uziemiona byłam przez trzy dni – echhh. Całe szczęście, że M zaopatrywał mnie w jedzenie – pojechał nawet do Curry House po indyjskie curry. Dobra szama pomaga w leczeniu:)
Restaurację Curry House odwiedziliśmy już wcześniej (opis znajdziecie tutaj) i stąd wiedzieliśmy, że karmią w niej bardzo dobrze. Choć nie dowożą dań do domu (do nas i tak mają za daleko) to można złożyć telefoniczne zamówienie i przyjechać o wyznaczonej godzinie po odbiór gotowych dań. Tak też zrobiliśmy wcześniej wybierając potrawy z menu na stronie Curry House. Choroba wycieńcza i wywołuje u mnie głód nawet większy niż zwykle.
Wybrałam chana masala (19,00) – ciecierzycę i ziemniaki w sosie pomidorowym oraz w indyjskich przyprawach. Potrawę gęstą, aromatyczną, lekko pikantną, bardzo rozgrzewającą. Świetną dla wegan ale i mięsożercom powinna smakować – spróbujcie jej jak będziecie mieli okazję – warto.
M miał ochotę na prawn jalfreji (31,00) – krewetki gotowane z warzywami w sosie curry. Danie o bardzo wyraźnym smaku pieczonej papryki, delikatnie przyprawione indyjskimi przyprawami. Moim faworytem raczej nie będzie – papryki nie lubię.
Dodatkowo zamówiłam mixed vegetable curry (19,00) – mieszanka warzyw w sosie curry – gęsta, wyraźna w smaku, pikantna – takie dania lubię. Warzywne potrawy mogą być bardzo smaczne – ważne aby były odpowiednio przyprawione – to było pyszne.
Świetny dodatek do dań curry – methi pulao (12,00) – ryż basmati smażony z liśćmi kozieradki oraz orzechami nerkowca.
W czasie choroby takie jedzenie podane prosto pod nos bez wychodzenia z domu – bajka. Od razu czułam się lepiej:)
informacje dodatkowe o Curry House po indyjskie curry:
dojazd i parkowanie – z parkowaniem jest największa „zabawa” – trzeba szukać wolnych miejsc na Żeromskiego lub pobocznych uliczkach – daleko od Curry House. Korzystający z komunikacji miejskiej w pobliże dojadą tramwajem lub autobusem.
rezerwacja miejsc – niezbędna
płatność – gotówka, karty VISA, Mastercard
godziny otwarcia:
codziennie – 11:00 – 22:00
Curry House – ul. Żeromskiego 81, Warszawa, Bielany
Ostro zakręcona na punkcie zdrowego żywienia, diety roślinnej oraz podróży kulinarnych. Na moim blogu kulinarnym publikuję przepisy oraz poradniki o tym co jeść, aby zachować zdrowie i nie spędzać przy tym w kuchni całych dni.