Blog o zdrowiu i zdrowym żywieniu oraz szybkim gotowaniu

Warszawa – Bistro Pigalle | poprawa | ZAMKNIĘTA

Od naszej ostatniej wizyty w Bistro Pigalle minęły ponad cztery miesiące. Pierwsze spotkanie z tym miejscem zakończyło się narzekaniem na chaos w menu i na talerzach, na tragiczną wentylację i zadymione pomieszczenie oraz pomimo sympatii to owoców morza obietnicą „szybko tu nie wrócimy” (post znajdziecie tutaj). A jednak wróciliśmy i to szybciej niż się spodziewałam – otrzymałam bowiem informację „wentylacja została poprawiona”. Do Bistro Pigalle wybraliśmy się w piątek na późną kolację.

 


Już przy wejściu poczuliśmy różnicę – dobrze działająca klimatyzacja, wentylatory oraz wywiew nad kuchnią sprawiły, że nawet siedząc przy samej kuchni i smażących się tam daniach nie czuliśmy ich zapachów i tak bliskie siedzenie nie było uciążliwe. Menu Bistro Pigalle to wciąć jedna strona ale tym razem podzielona na kategorie – sałaty, przystawki, zupy, dnia główne – prosto i czytelnie. Karta dań nadal skoncentrowana jest na rybach i owocach morza – te lubimy najbardziej, choć mięsożercy znajdą w niej tatara czy steka z wołowiny.Na start zamówiliśmy ostrygi – świeże (9,00 zł/szt.) oraz zapiekane (11,00 zł/szt). Duże sztuki tego morskiego przysmaku wręcz rozpływały się w ustach a ich zapiekana ze szpinakiem wersja może być alternatywą dla tych, którzy nie przepadają za surowizną.
Bistro Pigalle


grillowane krewetki królewskie (66,00 zł /6 szt) z pikantną papryczną piri piri, podane z sałatką i dzikim ryżem. Ostrość dania (dla nas idealna ale zaznaczę, że bardzo lubimy ostre potrawy – chilli dodajemy nawet do jajecznicy) gasiły mieszanka pomidora, ogórka, sałaty oraz dziki ryż o cudownym aromacie (szef kuchni nie chciał zdradzić co do niego dodał:)
 
Bistro Pigalle
 
macka ośmiornicy (36,00) podana z musem morelowym, sałatką oraz dzikim ryżem. Danie idealne – miękka, soczysta ośmiornica w towarzystwie lekko słodkiego musu, świeżych warzyw oraz aromatycznego ryżu. Oj – polecam bardzo
 
 
Bistro Pigalle
wyśmienity biały Riesling Reserve 2012, Preiss-Zimmer (18,00 zł/kieliszek) – mało owocowy, mineralny, idealny do owoców morza
Teraz, po wprowadzonych zmianach (naprawieniu wentylacji, uporządkowaniu menu oraz wprowadzeniu ładu na talerzach) mogę z czystym sumieniem polecić Bistro Pigalle – na lunch, na kolację, na spotkanie z przyjaciółmi a nawet na niezbyt sztywne spotkanie biznesowe. Jeżeli lubicie owoce morza, niezobowiązującą atmosferę, przesiadywanie przy jedzeniu i dobrym winie do późna w nocy (bistro czynne jest do 24:00 a w weekendy do 03:00) koniecznie odwiedźcie Bistro Pigalle.

informacje dodatkowe o Bistro Pigalle:

ZAMKNIĘTA

dojazd i parkowanie – na jednokierunkowych uliczkach w okolicach Hożej i Poznańskiej trzeba mieć szczęście żeby znaleźć miejsce – tego czytelnikom życzę

rezerwacja miejsc – możliwa

płatność – gotówka, karty VISA, Mastercard

godziny otwarcia:
pon – czw – 12:00 – 24:00

pt – sob – 12:00 – 03:00
Bistro Pigalle – ul. Hoża 41 (róg Poznańskiej), Warszawa Śródmieście
tel: +48 881 000 182
mapa dojazdu:
4 Komentarzy w dyskusji
“Warszawa – Bistro Pigalle | poprawa | ZAMKNIĘTA”
  • "artykuł" sponsorowany? aktualnie Pigalle jest zamknięte – rzekomo z powodu remontu wentylacji………miało być do 16.09…….teraz "planują" otwarcie za miesiąc…….

    • Nie – gdyby był sponsorowany to bym o tym napisała.
      A jak widać z wentylacją mają problemy od samego początku – pisałam już o tym w lutym 2014