Przeważnie przed każdym wyjazdem, nie ważne jak daleko, przygotowuję się wcześniej – planuję co chcę zobaczyć i gdzie zjeść. Dzięki temu unikam panicznego poszukiwania i zjadania czegokolwiek co zaspokoi mój głód po podróży. Najciekawsze są jednak niespodzianki i przypadkowe gastronomiczne znaleziska – oczywiście tylko te, które okazują się smaczne i trafione. Tak było z restauracją PIKNIK, na którą trafiliśmy przypadkiem dwa tygodnie temu w drodze do kawiarni Owoce i Warzywa (opisanej tutaj). Szybkie sprawdzenie menu i już wiedzieliśmy gdzie zjemy lunch w Łodzi następnego dnia.
PIKNIK to wąski, długi lokal, urządzony prosto w ciepłych kolorach szarości ścian i tapicerki ławek oraz drewna stołów. Jest to ciasno i przytulnie.
Restauracja zlokalizowana jest przy ul. Traugutta – nieco na uboczu i w pewnej odległości od turystycznej ulicy Piotrkowskiej. Na tyle daleko, żeby było spokojnie ale i nie za daleko na krótki spacer.
Menu zostało przejrzyście podzielone na przystawki, zupy, sałaty, dania rybne, mięsne, makarony oraz pizze. PIKNIK na miejscu wyrabia makarony do podawanych past a mini manufakturę można obserwować z sali znajdującej się w głębi lokalu.
Ja już od dłuższego czasu unikam mięsa w mojej”diecie” (w zasadzie to już styl życia) i w wyborze skupiłam się na daniach z owocami morza.
Na start gravlax (28,00) peklowany łosoś podawany z melonem, szpinakiem oraz truskawkami. Świeże i lekkie połączenie tłustej ryby z owocami – przyjemny początek lunchu
jeżeli w menu znajduje się zupa rybna to koniecznie muszę ją zjeść – w PIKNIKU znalazłam zupę kokosową z krewetkami i małżami (18,00) podaną z kolendrą, pomarańczą, papryczką chilli i limonką kafir. Delikatnie pikantną i bardzo orzeźwiającą. Nawet M się na nią skusił
M wypatrzył risotto z kaszy gryczanej (29,00) z wołowiną, podgrzybkami i ogórkiem kiszonym. Takie proste danie a jakie pełne smaków i wspomnień z dzieciństwa
moim daniem głównym była wielka porcja mięsistych i delikatnych muli w mleku kokosowym (29,00), których smak podkreślono papryczką peperoni oraz dużą ilością ziół – pycha
PIKNIK to przyjemny lokal na lunch w Łodzi.
Jeżeli już skusicie się tutaj na pszenny makaron czy pizzę koniecznie zamówcie do tego michę zielonej sałaty i oliwę z oliwek – one obniżą indeks glikemiczy całego posiłku i unikniecie nagłego skoku glukozy i insuliny, po którym natychmiast zapragniecie czegoś słodkiego. To prosta droga do otyłości. Pamiętajcie o warzywach w codziennej diecie.
Piknik na lunch w Łodzi – informacje dodatkowe
dojazd – zaparkować można na Traugutta
płatność – gotówka, karty VISA, Mastercard, American Express
Ostro zakręcona na punkcie zdrowego żywienia, diety roślinnej oraz podróży kulinarnych. Na moim blogu kulinarnym publikuję przepisy oraz poradniki o tym co jeść, aby zachować zdrowie i nie spędzać przy tym w kuchni całych dni.