Blog o zdrowiu i zdrowym żywieniu oraz szybkim gotowaniu

Warszawa – Blue Cactus | wracamy na kolację

Blue Cactus & Iguana Lounge, ze względu na oferowane dania kuchni tex-mex w bardzo dobrym wydaniu, stał się ulubionym miejscem jednego z moich współpracowników – Amerykanina z pochodzenia, który jeżeli tylko jest w Warszawie odwiedza Blue Cactus na lunch lub kolację. Tak się stało i w minionym tygodniu – jednak tym razem wybraliśmy się tam w trochę większym gronie na późną kolację.

 

O Blue Cactus pisałam już wcześniej (post znajdziecie tutaj). Podczas poprzedniej wizyty skusiłam się na zjedzenie wegetariańskiego burrito w pszennej tortilli. Tym razem szukałam dań bez glutenu, jednak znalezienie w tutejszym menu dań lekkich i nie zawierających pszenicy nie jest takie łatwy.
Wieczór rozpoczęliśmy od zamówienia guacamole (14,00), salsa fresca (8,00) oraz wypiekanych na miejscu kukurydzianych chipsów nachos (9,00). Guacamole i salsa są tutaj tak dobre, że wręcz nie można się powstrzymać od zjedzenia całych miseczek i domówienia kolejnych.
 
Po zaspokojeniu pierwszego głodu przyszedł czas na konkret – chilli con carne (19,00 mała porcja, zdjęcie umieściłam powyżej) – bardzo gęstą i bardzo pikantną zupy z mięsem, fasolą oraz papryczkami jalapeno. Danie zamówiłam bez sera i śmietany, które standardowo są do niej tutaj dodawane.
Już trochę najedzona dostałam zamówione fajitas z wołowiną (56,00) – wielki gorący półmisek cebuli, papryki i kawałków wołowiny z guacamole, salsa fresca, papryczkami jalapeno oraz śmietaną podanymi w malutkich miseczkach a do tego kukurydziane tortille do zawijania „farszu” dobieranego wedle uznania. Daniu nie mam do zarzucenia nic poza zbyt twardym mięsem. Miało konsystencję podeszwy.
Blue Cactus
Jeden z towarzyszących nam gości wybrał danie spoza karty standardowej – sałatę z kozim serem, żurawiną i orzechami. Porcja była spora choć sera jedynie trzy kulki – smażone wcześniej w panierce.

 

Blue Cactus
Zdjęć pozostałych dań nie robiłam – nie chciałam wciskać się aparatem w talerze rozgadanych gości. Zamówiony został stek filet mignon – porządny kawałek doskonałej wołowiny Angus oraz olbrzymia sałata fajita z kurczakiem, cebulą, papryką, guacamole, śmietaną oraz serem cheddar – oba dania znane mi są z poprzedniej wizyty opisanej tutaj.
Wieczór był długi, obfitujący w rozmowy na tematy prywatne i służbowe (tak to już jest, że od pracy trudno jest się oderwać nawet wieczorami) i połączony z „degustacją” wina. Karta win w Blue Cactus nie przypadła nam niestety do gustu. Na start zamówiliśmy bułgarskie Leva Pinot Noir – kwaśne, proste w smaku, powodujące porządny ból głody następnego dnia oraz Tempranillo – nieco lepsze – gładkie i głębsze w smaku. Podczas kolejnej wizyty w Blue Cactus wieczorową porą skuszę się chyba na klasyczną Margaritę.

Pomimo niewielkich wpadek (moje twarde mięso w fajita) planuję wracać do Blue Cactus – dla doskonałego guacamole, salsy fresca i wyśmienitego chilli con carne. Dla miłej i szybkiej obsługi, pełnej gości sali i tutejszej atmosfery.

 

informacje dodatkowe o Blue Cactus:


dojazd i parkowanie – przy restauracji znajduje się mały płatny parking, oprócz tego szczęściarze znajdą miejsce na wąskiej uliczce dojazdowej. 
płatność – gotówka, karty VISA, Mastercard, American Express
rezerwacja miejsc – możliwa, w weekendy zalecana
godziny otwarcia:
pon – pt – 08:00 – 23:00
sob – 09:00 – 23:00
nd – 12:00 – 21:00
Blue Cactus & Iguana Lounge  – ul. Zajączkowska 11, Warszawa Mokotów
tel: +48 22 851 23 23
mapa dojazdu: