W czasach kiedy nowe restauracje, bistra, bary, kawiarnie powstają w ilościach masowych, aż trudno nadążyć z odwiedzaniem, lubię wracać do miejsc znanych mi od lat, do których mam sentyment, które wiążą się z ważnymi dla mnie momentami z przeszłości. Jednym z takich miejsc jest włoska restauracja Bellanapoli w łódzkiej Manufakturze. Tak tak – mam do niej słabość bo przypomina mi o początkach z M – taka jestem czasami romantyczna. Jak co roku w marcu tak i w tym roku wybraliśmy się do Bellanapoli na kolację.
Restauracja Bellanapoli zajmuje niemałe pomieszczenie w Manufakturze. Jej wystrój nie zmienił się od przy najmniej pięciu lat (od tylu ją znamy). Ciemne prawie mroczne wnętrze – obite ławy i krzesła, ciemne bardzo ciasno ustawione stoły, na ścianach fototapety przedstawiające włoskie widoki. I nie ustępujący tłum ludzi przez cały dzień.
W manu przeważają pizze i to na nie przychodzi tu większość gości. My od lat zajadamy się pastami oraz owocami morza. Tym razem nie było inaczej. Ja zamówiłam porcję małży w sosie pomidorowym, M pikantne kalmary. Do tego wzięliśmy jeszcze sałatę z pomidorami – niestety okazała się ona talerzem sałaty lodowej z pomidorem bez smaku bo przecież to nie sezon na pomidory choć przecież można podać do sałaty inną ich odmianę np. coraz bardziej popularne czarne pomidory. Tak wiem – ich cena nie jest atrakcyjna dla niektórych restauratorów. Wolą podać niezjadliwe dania byleby było tanio.
małże w sosie pomidorowym (25,00) – porządna porcja, dobrze przyrządzonych i doprawionych muszli z mięsem średnich rozmiarów. W cenie był jeszcze kieliszek prosseco.
kalmary w pikantnym sosie pomidorowym (34,00) – kalmary zostały pocięte w małe krążki i podane w gęstym wyraźnym sosie pomidorowym. Danie było smaczne choć cena jak za taką porcję wysoka.
sałatka (15,00) – sałata lodowa (znowu – już pisałam, że w Łodzi mnie ona prześladowała) i bezsmakowe pomidory – kompletnie nietrafiony wybór a do tego za wysoka cena
Do kolacji zamówiliśmy butelkę Ciro Bianco (78,00) – przyzwoite, niewymagające, pasowało do owoców morza.
Podsumowując – do Bellanapoli mam nadal sentyment (tak już mam) ale jest wielce prawdopodobne, że więcej tu nie wrócę a przy okazji kolejnych wizyt w Łodzi zdradzę ją dla innych dużo ciekawszych miejsc. Już nawet jedną mam na oku – prawie vis a vis Bellanapoli:) opisaną tutaj
Bellanapoli to dobre miejsce dla mało wymagających – na lunch (zestawy lunchowe w tygodniu są w bardzo atrakcyjnej cenie), na kolację, na pizzę.
informacje dodatkowe o Bellanapoli:
dojazd i parkowanie – najlepiej zaparkować przy Manufakturze od strony Cinema City
płatność – gotówka, karta
rezerwacja miejsc – możliwa i zalecam skorzystać z rezerwacji – Bellanapoli to bardzo popularne miejsce
Ostro zakręcona na punkcie zdrowego żywienia, diety roślinnej oraz podróży kulinarnych. Na moim blogu kulinarnym publikuję przepisy oraz poradniki o tym co jeść, aby zachować zdrowie i nie spędzać przy tym w kuchni całych dni.