Roślinny pasztet z pastą miso
Taki mam już zwyczaj, że jak gotuję warzywny bulion to zaraz po nim piekę roślinny pasztet. Szkoda mi wyrzucać warzywa i grzyby a dogotowanie kaszy zajmuję przecież chwilę. Potem wystarczy wszystko razem zmiksować, dodać przyprawy i wstawić do piekarnika na 60 minut. Taki pasztet jest świetnym dodatkiem lub bazą śniadań, obiadów i kolacji. Tym razem upiekłam pasztet z pastą miso.
Spis treści
O składnikach?
W tym pasztecie chodzi o nie marnowanie żywności – nie wyrzucanie warzyw z bulionu. To ile i jakich warzyw dodacie do pasztetu zależy od Was. Więcej marchewka sprawi, że pasztet będzie bardziej słodki i pomarańczowy. Pietruszka i seler dodadzą mu intensywnie warzywnego smaku i zapachu.
Teraz wystarczy już tylko ugotować do nich kaszę i wszystko przyprawić pastą miso oraz pieprzem.
W sklepach (również internetowych) dostaniecie pastę miso sojową, z dodatkiem pszenicy, czy bazującą na ryżu (bezglutenową). Wybierzcie taką, która Wam pasuje. Ja aktualnie eksperymentuję z ryżową pastą miso. Miso odda pasztetowi swój charakterystyczny zapach oraz słony smak.
Do pasztetu polecam gotować kaszę bez woreczków (ze względu na BPA). Tym razem wymieszałam kaszę jaglaną z owsianą. W ciągu około 10 minut kasze wchłonęły wodę a potem potrzebowały około 10 kolejnych minut na parowanie.
.
Roślinny pasztet z miso – składniki na dwie małe keksówki
- 50 g kaszy jaglanej
- 50 g kaszy owsianej
- warzywa z bulionu – tu macie link do przepisu na bulion, ja zawsze gotuję go więcej i przechowuję w lodówce w słoikach ). Możecie też ugotować mniejszą ilość warzyw – do pasztety dodajcie wtedy to co macie, np:
- 1 marchewka
- jedna pietruszka
- 1 seler
- jeden por
- grzyby – ja miałam shitake i mun
- 50 ml oleju rzepakowego – rafinowanego
- 100 ml bulionu warzywnego
- 2 czubate łyżki pasty miso
- czarny pieprz – wedle uznania, ja zwykle dodaję 1/2 łyżeczki
Nie dodawajcie do pasztetu soli – pasta miso ma ją już w sobie.
.
Roślinny pasztet z miso – przygotowanie
- Warzywa wyjmijcie z bulionu i ostudźcie
- Kaszę ugotujcie zgodnie z opisem na opakowaniu
- W dużym mikserze (robocie kuchennym z ostrzem w kształcie litery S) zmiksujcie wszystkie składniki – masa nie musi być idealnie gładka. Nawet lepiej jak zostaną w niej większe kawałki grzybów czy marchewki
- Przełóżcie masę do foremek – ja wciąż jeszcze używam papieru do pieczenia
- Czas pieczenia to 60 minut w temperaturze 200°C.
Po wyjęciu z piekarnika pasztet powinien wystygnąć – wtedy stężeje i będzie gotowy do krojenia.
Pasztet przechowujcie w lodówce – będzie dobry przez kolejne 2 – 3 dni.
.
.
.
Tu znajdziecie przepis na warzywny pasztet z pastą curry – polecam.
.
.
ależ zbieg okoliczności 🙂 dziś kupiłam taką formę do pieczenia, w sensie w takim kszatłcie:)
Dostałam w prezencie – niestety nie wiem gdzie ją kupiono