3 proste przepisy na śledzie, które przygotujecie za jednym podejściem
Tymi śledziami zajadamy się w moim rodzinnym domu podczas każdych świąt oraz rodzinnych uroczystości. Mama robi ich na takie okazje „na tony” bo wie, jak bardzo nam wszystkim smakują. W tym roku podzielę się z Wami jej przepisami, z których usunęłam jedynie cukier. Obiecuję, że takie też wychodzą rewelacyjnie. Oto 3 przepisy na śledzie, które możecie zrobić za jednym podejściem.
Spis treści
Jakie śledzie najlepiej wybierać?
Niestety w Polsce najłatwiej kupicie śledzie w zalewie solnej. Szukajcie takich, które w składzie mają jak najmniej składników – nie będzie to łatwe. Do zalewy często dodawane są bowiem cukier (sacharoza albo glukoza), regulatory kwasowości, wzmacniacze smaku (np. glutaminian monosodowy). A przecież śledź potrzebuje tylko wody i soli.
Kupując ryby zaglądam na strony WWF. Jeden z najnowszych poradników „Jaka ryba na obiad” podpowiada jakie ryby warto kupować a jakich unikać, bo na przykład poławiane są w sposób szkodliwy dla środowiska bądź zachowania gatunku danej ryby. Na stronie 24 przeczytanie o śledziach. Dodatkowo warto sięgać po ryby z niebieskim certyfikatem MSC, który oznacza, że ryby pochodzą ze zrównoważonych połowów.
Co do samych wartości odżywczych tych popularnych w Polsce ryb, to zakładając, że zjecie śledzie wyłowione z czystej, nieskażonej wody, możecie liczyć w nich na kwasy omega-3, witaminę D, E oraz B12 a do tego żelazo, cynk oraz jod.
.
Przygotowanie śledzi?
W zasadzie to przygotowanie tych śledzi nie zajmuje dużo czasu. Upierdliwe jest tylko moczenie filetów a ono trwa około 3-4 godziny. Co jedną godzinę należy zmieniać wodę, do której śledzie oddają nadmiar soli. I nie martwcie się, jeżeli po tym czasie spróbujecie śledzi i wydadzą cię one pozbawione słonego smaku. Sól jeszcze z nich wyjdzie podczas marynowania.
Reszta to maksymalnie 30 minut na krojenie filetów, cebuli i przygotowanie sobie marynaty oraz zalewy octowej. Oczywiście nie musicie robić wszystkich przepisów na raz, ani nie ma konieczności abyście robili je w takiej ilości czyli od razu 3 kilo. No chyba, że chcecie przygotować je na Święta albo jakąś imprezę. Wtedy polecam taką logistykę i oszczędność czasu.
.
3 przepisy na śledzie – śledzie z majerankiem
Składniki
- 1kg filetów śledziowych matias
- sok z 1 cytryny
- 150ml oleju rzepakowego lub lnianego – nierafinowanego
- 4 ząbki czosnku
- 2 czubate łyżki ostrej musztardy
- 2 łyżki płynnego miodu – ja użyłam gryczanego
- 1 torebka majeranku – trafiłam na 9g
- szczypta pieprzu
Przygotowanie
- Śledzie pokrójcie w cienkie paski – o szerokości około 1cm
- Pozostałe składniki wymieszajcie w misce na jednolitą ciecz
- Do powstałej marynaty wrzućcie śledzie i wszystko dobrze wymieszajcie
- Teraz możecie je przełożyć do słoików (wyjdą dwa półlitrowe lub jeden litrowy) albo pojemnika ze szczelną pokrywką. Po 2-3 dniach w lodówce śledzie będą gotowe do jedzenia
.
.
3 przepisy na śledzie – śledzie w occie
Składniki
- 1kg filetów śledziowych matias
- 200ml octu – ja użyłam jabłkowego
- 600ml wody
- 8 ziarenek ziela angielskiego
- 4 liście laurowe
- 2 duże cebule
Przygotowanie
- Śledzie pokrójcie w kawałki o szerokości około 2-3 cm
- W dzbanku wymieszajcie ocet z wodą
- Cebulę pokrójcie w piórka
- Do przygotowanych słoików (2x 0,5l lub 1x 1l) albo innych szczelnie zamykanych pojemników rozłóżcie proporcjonalnie przyprawy
- Następnie układajcie w nich warstwami cebulę oraz śledzie
- Na koniec wszystko zalejcie roztworem octu i wody tak aby przykrył warstwy śledzi i cebuli
- Tak przygotowane śledzie muszą poczekać w lodówce 2-3 dni
.
.
3 przepisy na śledzie – śledzie w oleju
Składniki
- 1kg filetów śledziowych matias
- 2 duże cebule
- 4 liście laurowe
- 2 duże cebule
- 1/2 papryki pokrojonej w paski – kolor nie ma znaczenia
- 0,5 litra oleju rzepakowego lub lnianego – nierafinowanego
- szczypta pieprzu
Przygotowanie
- Tu wszystko robicie tak jak przy śledziach w occie tylko na koniec zalewacie wszystko olejem
- Po 2-3 dniach śledzie są gotowe do zjedzenia
.
.
A Wy jakie śledzie najbardziej lubicie?
Po sultansku – z rodzynkami i koncentratem ^^ a i robię takie jak Ty z trzeciego przepisu, ale daje jeszcze polplasterki cytryny. A te pierwsze muszę spróbować jak już zjemy te że Świąt.