Już od jakiego czasu przymierzałam się do odwiedzenia tego miejsca – naczytałam się i nasłuchałam o tym, jak dobre jedzenie tam podają. Nadszedł w końcu ten dzień (dwa tygodnie temu), kiedy to nie było już żadnych innych wymówek – pozostało tylko zamówić taksówkę z hotelu i pojechać do Mango Mama na kolację. Warto było, bo pomimo nieznośnego wrocławskiego upału (tego lata pogoda nie szczędziła nam wysokich temperatur) w środku znalazłam ochłodę, przepyszne potrawy a do tego długi spacer po kolacji był nie tylko okazją do rozchodzenia obżarstwa ale również podziwiania Wrocławia o zmroku – polecam:)
Mango Mama to niewielki lokal z azjatycką kuchnia i sporą ilością dań wegańskich oraz wegetariańskich w menu. Zjecie tu m.in. indyjskie pierożki samosa z ziemniakami czy kurczaka satay jako przystawkę, tajskie zupy tom kha i tom yum. Karta podzielona została ponadto na dania vege, z pieca tandoori, z kurczakiem, z jagnięciną, dania z woka, thai street food, seafood, biriyani (dania indyjskie) oraz dwie pozycja japan (chicken katsu i yasal katsu). Dużo tego ale wszystkie pozycje zostały przejrzyście opisane – wystarczy chwila na zapoznanie się z kartą:)
Na początek wybieram wegańskie pierożki samosa (10,00) lekko pikantne, z chrupiącym ciastem i idealnie gładkim ziemniaczanym farszem, podawane z jogurtowym sosem i niewielką sałatką. Jedne z lepszych jakie jadłam. Oprócz pierożków w karcie wypatrzyłam tokyo bites (10,00) – trzy vege sajgonki oraz trzy vege pierożki gyozy podane z pikantnym sosem. Mistrzostwo świata.
Trudno mi było wybrać danie główne – zastanawiałam się pomiędzy tajskim makaronem pad thai (18,00 z tofu), fish curry z rybą maślaną (35,00), tofu tandoori (29,00). Wybrałam vege biriyani (25,00) – pikantny ryż basmati z warzywami, serem paneer podawany z jogurtową raitą (całe szczęście bo świetnie gasiła pożar w moich ustach wywołany piekielnie ostrą papryczką). To danie to istna petarda – aromatyczne, intensywne, dobre na upały (podczas jedzenia pikantnych potraw pocimy się przez co szybciej odczuwamy chłód – kuchnia gorących rejonów świata jest kuchnią pikantną – tajska, indyjska, meksykańska:).
Kolejny raz przekonałam się, że we Wrocławiu w poszukiwaniu ciekawych kulinarnie miejsc warto wyjść poza Rynek. Do Mango Mama wstąpcie na lunch, na kolację, na świetne azjatyckie jedzenie
informacje dodatkowe o Mango Mama:
dojazd i parkowanie – przy Jedności Narodowej powinniście znaleźć wolne miejsce do zaparkowania
rezerwacja miejsc – nie jest konieczna
płatność – gotówka, karty VISA, Mastercard
godziny otwarcia:
pon – pt – 11:30 – 22:00
sob – nd – 12:00 – 22:00
Ostro zakręcona na punkcie zdrowego żywienia, diety roślinnej oraz podróży kulinarnych. Na moim blogu kulinarnym publikuję przepisy oraz poradniki o tym co jeść, aby zachować zdrowie i nie spędzać przy tym w kuchni całych dni.