3 naturalne masła kosmetyczne, które uratowały moją suchą skórę

Nie pisałam Wam jeszcze o tym ale mogłabym być testerem jedzenia i kosmetyków pod kątem ich czystości. Na syf w jedzeniu reaguję już w ciągu 20 minut – koszmarnym bólem jelit. „Extra” dodatki w kosmetykach uwidoczniają się u mnie od razu albo najpóźniej w ciągu 24h – „cudowną” wysypką. Dlatego od lat unikam rozbudowanej tablicy Mendelejewa w jedzeniu i produktach do pielęgnacji, a nawet w płynach do prania. Naturalne masła kosmetyczne okazały się być dla mnie zbawieniem na wrażliwą i przesuszoną skórę, szczególnie zimą.

3 naturalne masła kosmetyczne

Te masła kosmetyczne znajdziecie w wielu kosmetykach, szczególnie w balsamach do ciała, kremach do twarzy, szamponach i odżywkach do włosów. Są w nich jednym z najbardziej wartościowych składników jednak, ze względu na cenę, często są dodawane w niewielkich ilościach. Dlatego zwracajcie uwagę na to, które miejsce zajmują na liście składników – im bliżej jej początku tym będzie ich więcej w danym kosmetyku. Na szczęście na polskim rynku można już je dostać także w czystej postaci.

Kupując masła kosmetyczne shea, kakaowe czy olej kokosowy wybierajcie produkty:

• nierafinowane – rafinacja pozbawi je części cennych składników
• wyłącznie z ekologicznych upraw – rafinacja ma za zadanie oczyścić tłuszcze z różnych zanieczyszczeń m.in. pestycydów i innej chemii. A ponieważ nie chcemy używać produktów rafinowanych powinniśmy wybierać takie z oznaczeniem eko

.

Olej kokosowy

Poniżej 25°C ma konsystencję stałą więc bardziej przypomina wtedy masło aniżeli olej. O jego właściwościach odżywczych jako produkt do jedzenia pisałam Wam już pod tym linkiem. Jako kosmetyk ma działanie przeciwzapalne, antybakteryjne, nawilżające, wygładzające skórę oraz chroniące skórę przed promieniowaniem UV (jego SPF = 10).

Po nałożeniu na skórę olej kokosowy natychmiast się rozpuszcza i zaczyna płynąć więc polecam wybierać z opakowania małe ilości i od razu wsmarowywać je w skórę.

Olej kokosowy sprawdzi się jako:

• maska na włosy – nakładany raz w tygodniu na około 20 minut. Po tym czasie umyjcie głowę szamponem. Dla dodatkowego odżywienia w mokre lub już suche końcówki włosów możecie wmasować niewielką ilość oleju
• balsam do ciała – nakładany na jeszcze wilgotną skórę zadziała nawilżająco – zablokuje odparowanie wody. Ale możecie olej nakładać też na skórę suchą – w takim przypadku szybko się wchłonie ale pozostawi na niej ochronny filtr
• krem do rąk – tu preferuję smarowanie nim jedynie wierzchu dłoni. Jednak olej kokosowy nie wchłania się na tyle szybko, żebym nie czuła po nim śliskich dłoni przez kolejne kilka minut – a mi się wiecznie do czegoś śpieszy
• peeling do ciała – wymieszany np. z fusami po kawie lub z cukrem trzcinowym
• wybielająca pasta do zębów?? – tego jeszcze nie próbowałam. Może kiedyś się przekonam ale teraz jak pomyślę o włożeniu sobie oleju do ust to mam tylko jeden odruch. Próbowaliście już myć zęby albo „płukać” zęby olejem kokosowym (technika oil pulling)?

.

.

Masło shea (inaczej: karite, galam, olej z masłosza)

Jest to olej roślinny pozyskiwany z owoców drzewa shea. W Afryce wykorzystywany jest również do smażenia. Zawiera allantolinę, witaminy A, F i E, kwasy tłuszczowe, woski i fitosterole. W kosmetyce doceniono jego właściwości nawilżające, ujędrniające skórę, przeciwzmarszczkowe, łagodzące podrażnienia oraz chroniące przed promieniowaniem UV (jego SPF to 8-10). W produktach kosmetycznych znajdziecie je pod nazwą Butyrospermum parkii. 

Masło shea rafinowane będzie śnieżnobiałe i pozbawione zapachu. Masło shea nierafinowane ma kolor beżowy i delikatny zapach. Ja się od tego zapachu już uzależniłam. W konsystencji jest dosyć twarde i na skórze nie rozpuszcza się tak szybko jak olej kokosowy. Jeżeli chcecie wmasować je w ciało zamiast balsamu to polecam rozpuścić niewielką ilość w kąpieli wodnej. Tylko uważajcie na temperaturę – masła nie można zagotować bo straci właściwości. I nie poparzcie się nim. Masło shea szybko się wchłania ale pozostawia przyjemny filtr an skórze. Nie uczula i jest bezpieczne dla dzieci.

Masło shea sprawdzi się jako:

• balsam do ust – nawilży i nie pozostawi nieprzyjemnie tłustej warstwy
• krem do rąk – u mnie wyjątkowo szybko radzi sobie z przesuszonymi kostkami oraz skórkami przy paznokciach
• balsam na otarcia i zadrapania, po opalaniu – dzięki swoim właściwościom złagodzi podrażnienia i pomoże w wyleczeniu drobnych stanów zapalnych, zaczerwienień a nawet poparzeń słonecznych
• balsam do ciała – wmasowanie go w skórę nóg czy rąk zajmie trochę czasu ale zobaczycie jakie będą efekty – warto się trochę przy tym nagimnastykować
• krem do stóp – szczególnie na zrogowaciałe pięty – świetnie je nawilży i wygładzi
• odżywka do włosów – tu też jego nakładanie wymagać będzie cierpliwości. Najpierw rozpuśćcie niewielką ilość masła shea w dłoniach a potem wetrzyjcie go w końcówki włosów – mokre lub już suche

.

.

Masło kakaowe (inaczej: tłuszcz kakaowy, olej kakaowy)

Pozyskiwane jest z dojrzałych owoców i nasion kakaowca a produktem ubocznym tego procesu jest kakao w proszku. Masło kakaowe wykorzystywane jest w przemyśle spożywczym (głownie jako składnik czekolady), w farmacji (do produkcji czopków) oraz w kosmetyce (tu jest składnikiem kremów, balsamów, szamponów i odżywek do włosów). Ma naturalne przeciwutleniacze, dzięki którym nie jełczeje, a także cenne kwasy tłuszczowe i witaminy. Temperatura topnienia masła kakaowego to 30-35°C. W temperaturze pokojowej ma stałą i twardą konsystencję (jak na zdjęciu powyżej), beżowy kolor oraz bardzo delikatny kakaowy zapach. Jest bezpieczne dla alergików oraz dzieci.

Masło kakaowe jako produkt kosmetyczny wykazuje działanie nawilżające, wygładzające, łagodzące podrażnienia, lekko brązujące, chroniące przed promieniami UV, likwidujące rozstępy, odżywiające skórę.

Masło kokaowe sprawdzi się jako:

• pomadka do ust – wystarczy twardym kawałkiem masła posmarować usta jak pomadka. Masło zostawi delikatny filtr. Świetnie nawilża i i przyspiesza gojenie spierzchniętych i popękanych ust
• krem do rąk – tu można sobie poradzić masując dłonie kawałkiem masła
• balsam
  • do ciała – w tym przypadku polecam rozpuścić kilka kawałków masła w kąpieli wodnej
  • na twarde pięty – można masować je kawałkiem masła lub rozpuszczonym w kąpieli wodnej
  • do smarowania łokci, kolan, skórek przy paznokciach – stosować jak wyżej
• aromaterapia – uwielbiam wąchać kawałki masła kakaowego. Ten delikatny zapach działa na mnie uspokajająco – tak jak czekolada (ha).

.

.

A jakie są Wasze ulubione naturalne produkty do pielęgnacji ciała? Czy to też są masła kosmetyczne? Podzielcie się opiniami w komentarzach.

.

P.S.

Już wyjaśniam o co mi chodziło z syfem w jedzeniu. Kupując produkty do domu unikam takich, w których składzie znajdują się konserwanty, barwniki, sztuczne słodziki. Ataki bólu zdarzają mi się wyłącznie w restauracjach – nie we wszystkich oczywiście. Nie doszłam jeszcze do żadnego konkretnego wniosku co takiego ląduje w niektórych daniach, że czuję się po nich tak paskudnie – mam wzdęcia, kłucie w jelitach, czasami zgagę. Pewne jest tylko to – nigdy już do takiego miejsca nie wracam. Tu znajdziecie listę miejsc, głównie w Warszawie, które mogę Wam polecić. Do nich wracam często – tu jest bezpiecznie (ha).

.

.
.