Blog o zdrowiu i zdrowym żywieniu oraz szybkim gotowaniu

Wiosna na stole czyli lekka sałatka ziemniaczana z ciecierzycą i kozim serem

Z czym Wam się kojarzy sałatka ziemniaczana? Mi z pokrojoną w kostkę marchewką, korzeniem pietruszki, selerem, groszkiem, ogórkiem kiszonym i jajkiem – skąpanych w gęstym majonezie. To jest świetne połączenie ale w zimie (obowiązkowa pozycja na wigilijnym stole) i do tego dla osób, które nie muszą lub nie chcą dbać o odpowiednią wagę ciała. Sałatka ziemniaczana może być też lekka i tym samym zdrowa – zobaczcie jaką wersję dla Was przygotowałam.

Niedoceniony ziemniak

Od ziemniaków wolę kasze – szybciej się gotują i można z nich przygotować więcej zdrowych potraw. Jednak od czasu do czasu mam nieposkromioną ochotę na te pierwsze – pieczone, gotowane, podawane w całości lub w postaci puree (tylko bez mleka i masła). Ziemniaki zyskały złą sławę przez dodatki, z którymi są podawane – ciężkie sosy, wspomniane masło w puree czy tłuszcz, w którym smażone są frytki. Wszystkie one wpływają na wysoką kaloryczność ziemniaczanych potraw. A przecież same ziemniaki mają niewiele kalorii (76 kcal w 100g), dużo witaminy C, magnez, potas, sporo błonnika oraz są zasadotwórcze czyli odkwaszają nasz organizm.

Podczas przygotowywania ziemniaków warto trzymać się kilku zasad, które zmniejszą utratę składników odżywczych:

  • ziemniaki lepiej gotować w skórce w niewielkiej ilości wody – tracą wtedy mniej witamin i minerałów. Obranym ubędzie nawet 50% witaminy C
  • jeszcze lepiej jest je ugotować na parze lub upiec (tylko bez tłuszczu)
  • zielone ziemniaki oraz te stare, już kiełkujące, zawierają toksyczną dla człowieka solaninę – należy je grubiej obierać a oczka dokładnie wycinać, wodę z takich ziemniaków należy wylać – nie nadaje się do spożycia
  • po ugotowaniu ziemniaki najlepiej jest schłodzić i dostawić na kilka godzin – zawarta w nich skrobia zmieni się w skrobię oporną na trawienie i tak jak błonnik będzie regulować trawienie oraz ilość glukozy we krwi

 

Lekka sałatka ziemniaczana

Gdyby nie to, że ziemniaki gotują się około pół godziny, byłaby to moja kolejna propozycja na szybkie danie w 15 minut. No ale swoje trzeba odczekać aż będą odpowiednio miękkie a potem wystygną. Poza tym przepis jest bardzo prosty – wręcz banalny – za to jaki smaczny.

 

Składniki na 2 porcje

  • 800 – 1000g młodych ziemniaków (ilość zależy od Waszych preferencji), jeżeli o tej porze traficie na polskie to będą spod folii, za wcześnie jeszcze na inne
  • 1 puszka ciecierzycy lub 200g ugotowanej
  • 20g sera koziego – twarogowego
  • kilka rzodkiewek
  • gruby pęczek koperku
  • 1 cytryna
  • 2-3 łyżki oleju lnianego
  • pieprz do smaku
  • dodatkowa sól nie będzie tu potrzebna – ma ją ser kozi

 

Przygotowanie sałatki

  1. Ziemniaki dobrze umyjcie, jak trzeba wyszorujcie szczoteczką i ugotujcie w skórce aż będą miękkie (ja soli nie używam). Wybierajcie odmiany sałatkowe (Ditta , Denar, Lord Sante Velux, Vineta) ale odpowiednie będą też Irga, Irys, Flaming, Orlik, Sante – są bardziej zwarte i nie rozpadną się podczas krojenia.
  2. Po ugotowaniu ziemniaki zostawcie do ostygnięcia, im dłużej tym będą miały więcej skrobi opornej
  3. W oddzielnej misce wymieszajcie ciecierzycę z sokiem z cytryny, drobno posiekanym koperkiem, olejem i pieprzem.

Ziemniaki pokrójcie w drobniejsze kawałki i podajcie z ciecierzycą, plasterkami rzodkiewki oraz serem kozim. A dobrze schłodzone białe wino będzie idealnym dodatkiem do tej lekkiej, wiosennej sałatki.

 

sałatka ziemniaczana

sałatka ziemniaczana – o tej porze roku można raczyć się nią na balkonie, wieczorową porą, popijając dobrze schłodzonym białym winem. Pełnia kulinarnego szczęścia – mniam

5 Komentarzy w dyskusji
“Wiosna na stole czyli lekka sałatka ziemniaczana z ciecierzycą i kozim serem”